Walka była zacięta i wyrównana, ale nie wystarczyło to na zwycięstwo. Siatkarki Orła Elbląg przegrały na wyjeździe z liderem tabeli Zawisza Sulechów 0:3.

Faworytem oczywiście był zespół Zawiszy, który w tym sezonie całkowicie zdominował ligę nie przegrywając żadnego meczu. Nie można jednak stwierdzić, że i tym razem siatkarki z Sulechowa całkowicie podporządkowały sobie mecz, bo elblążanki- mimo kontuzjowanych Korczak i Jabłońskiej- radziły sobie całkiem dobrze.
Mimo słabego początku w pierwszym secie, zawodniczki Orła zdołały odrobić straty i szły równo remisując 19:19, niestety sił na końcówkę zabrakło i ostatecznie Zawisza wygrała 25:20.
Przegrana pierwszego seta nie zdeprymowała zespołu z Elbląga i od początku drugiej partii nadawały ton rywalizacji, co pozwoliło uzyskać wynik 0:4 dla naszych siatkarek. Gospodynie przeżywały chwile słabości, obrona Zawiszy była mierna, nie radziły sobie z atakującymi rywalkami, które powiększyły przewagę na 2:9. Wydawało się, że set wygrają reprezentantki Orła, ale jakie było zdziwienie, kiedy Zawisza nie tylko odrobiła straty, ale też wygrała drugiego seta z rzędu 25:22.
 Wynik w setach 2:0 nie pogrążył zawodniczek Orła, które nadal pokazywały wolę walki rozpoczynając trzecią część wynikiem 2:6, następnie 5:9 dla elblążanek. Po zarządzonej przewie dla Sulechowa, zespół gospodarza doprowadził do remisu 15:15 i do końca seta oddał rywalkom tylko trzy punkty kończąc finałowy set 25:18, a cały mecz 3:0.
Trzeba przyznać, że mimo zdecydowanej wygranej w setach sulechowianek, Orzeł rozegrał dobre, równe spotkanie z rywalem, który, trzeba jeszcze raz o tym wspomnieć, jest nieprzegranym liderem w tym sezonie.

Zawisza Sulechów – Orzeł Elbląg 3:0 (25:20, 25:22, 25:18)

Zawisza: Wellna, Placek, Banecka, Ganszczyk, Kocemba, Ciechnowska, Rzepnikowska (l) oraz Pachurka, Witkowska, Lubera, Witkowska, Wodrowska

Orzeł: Bąk, Frąszczak, Cieżyńska, Białczak, Sosnowska, Goździewicz, Tchórzewska (l), Cupisz, Miklasińska, Wąsik, Fota (l), Kopaczewska