› region
11:27 / 17.02.2016

Pożar kościoła w Braniewie. O krok od prawdziwej tragedii

Pożar kościoła w Braniewie. O krok od prawdziwej tragedii

fot. Bartłomiej Ryś / archiwum elblag.net

O prawdziwym „szczęściu w nieszczęściu” można mówić w kontekście styczniowego pożaru kościoła świętego Antoniego w Braniewie. Jak informuje Radio Gdańsk, w trakcie sprzątania po pożarze okazało się, że filary świątyni były już tak stare, że mogły za kilka lat po prostu się zawalić. Ot, chociażby w czasie mszy.

300 tysięcy złotych – tyle udało się zebrać na odbudowę kościoła w Braniewie – informuje Radio Gdańsk. Do pożaru doszło 3 stycznia br. Z ogniem walczyło kilkadziesiąt zastępów Straży Pożarnej z Braniewa, Olsztyna, Elbląga i Gdyni. Ogień całkowicie strawił drewniany dach. Udało się uratować jedynie część ołtarza, zabytkowe organy i konfesjonał. Na szczęście w tym pożarze nikt nie zginął i nikt nie został ranny.

W pomoc parafii włączyli się m.in. politycy, przedsiębiorcy ale i też zwykli mieszkańcy-parafianie. W samych superlatywach mówili m.in. o księdzu proboszczu, który „doprowadził ten kościół do porządku, a tu taka tragedia”.

- Tylko poprzez tacę udało się z całej diecezji zebrać około 100 tysięcy złotych - mówi proboszcz Edward Woliński dla Radia Gdańsk.

W trakcie sprzątania po pożarze okazało się, że filary świątyni były już tak stare, że mogły za kilka lat po prostu się zawalić. Dlatego w Braniewie mówi się o szczęściu w nieszczęściu.

Przeczytaj więcej na: Radio Gdańsk

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%

Powiązane artykuły

W Braniewie spłonął kościół. Z ogiem walczyło kilkanaście zastępów Straży Pożarnej

03.01.2016 komentarzy 7

W Braniewie plonie dach kościoła pw. św. Antoniego. Na miejscu pracuje kilka jednostek straży pożarnej. Jak podaje portalbraniewo.pl ogień się rozprzestrzenia, a...