Premier o małym ruchu granicznym z Obwodem Królewieckim
fot. Konrad Kosacz/elblag.net
Premier po sygnałach od mieszkańców Elbląga ws. nadmiernie restrykcyjnych działań Służby Celnej przy przekraczaniu granicy z Obwodem Królewieckim poprosił premiera Rostowskiego, by wrócić do rozwiązań sprzed zaostrzenia przepisów.
- Chcielibyśmy, aby przywrócenie częstotliwości przekraczania granicy bez dodatkowych kontroli miało miejsce natychmiast - podkreślił premier Tusk.
W ramach walki z przemytem paliwa w małym ruchu granicznym od 6 czerwca obowiązują bardziej restrykcyjne zalecenia dotyczące częstotliwości przewozu paliwa przez granicę. Przed zaostrzeniem przepisów można było przewozić paliwo bez dodatkowych kontroli do dziesięciu razy na miesiąc, po 6 czerwca liczba ta spadła do czterech.
- Z jednej strony celnicy martwią się o to, żeby nie przemycano dużych ilości paliwa, a z drugiej strony zastosowano metody, które są dotkliwe dla tych ludzi, którzy nie są zaangażowani w przemyt czy w przewożenie paliwa na dużą skalę, a jednak odczuwają te rygory bardzo nieprzyjemnie. One doprowadziły do tego, że pod szczególną lupą celników znaleźli się ci, którzy przekraczają granicę pomiędzy Polską a Obwodem Królewieckim częściej niż cztery razy w miesiącu, co wydaje się zdecydowanie zbyt restrykcyjnym postępowaniem służby celnej - powiedział premier. - Jeśli udałoby się zidentyfikować i zlikwidować hurtownie czy rozlewnie nielegalnego paliwa na terenie Polski, to moglibyśmy podjąć decyzję możliwie szybko, aby w ogóle znieść jakiekolwiek ograniczenia jeśli chodzi o ilość przekroczeń granicy - dodał.
Komunikat Centrum Informacyjnego Rządu