Kierowcy mogą z niego korzystać już od około 2 tygodni. 7 grudnia prezydent Elbląga Witold Wróblewski i wiceprezydent Janusz Nowak oficjalnie otworzyli rondo u zbiegu ulic Królewieckiej i Kościuszki. Jego budowa trwała zaledwie 2 miesiące. 

Inwestycja kosztowała 486 tysięcy złotych. Kwota ta została w całości pokryta ze środków własnych miasta. Wykonawcą była miejska spółka założona w ubiegłym roku – Elbląskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, która także zmodernizowała nawierzchnię ul. Kościuszki – od mostku na Kumieli przy hotelu Młyn do ul. Marymonckiej. Koszt tej drugiej inwestycji wyniósł  215 tys. zł.

Niedawno skończyła się kampania wyborcza. Zarzucano mi, że robię te rondo ze względu na wybory. Jak państwo widzicie zakończone zostało po wyborach. Dla przekory powiem, że pierwszy mój punkt na tę kadencję został zrealizowany.

 

Rondo kosztowało ok. 486 tys. zł i zostało wykonane przez naszą elbląską firmę – Elbląskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej. Robiliśmy to własnymi siłami, ze środków inwestycyjnych. Ten fragment do ul. Kościuszki został też przebudowany.

 

Cała inwestycja rozwiązuje duży problem komunikacyjny. Mieszkańcy, którzy tędy przejeżdzali, szczególnie w godzinach sczytu, mieli problem. Dobrze, że tych wypadków nie było aż tak dużo, ale w wielu przypadkach było tak, że niewiele brakowało. Myślę, że ta przebudowa ciągu komunikacyjnego spowoduje, że będzie tu znacznie bezpieczniej, a mieszkańcy nie będą już denerwować się, że zbyt długo stoją na skrzyżowaniu, aby móc się przemieścić. Jak państwo widzicie, ruch odbywa się płynnie

– powiedział prezydent Elbląga Witold Wróblewski.  

7 grudnia oficjalnie otwarto nowe rondo na skrzyżowaniu ulic Królewieckiej i Kościuszki w Elblągu, fot. Marcin Mongiałło

Takich miejsc, w których potrzebne jest rondo jest oczywiście więcej. Myślę, że jesteśmy na etapie rekonstrukcji projektu budżetu, który będziemy chcieli uchwalić w styczniu – ze względu na to, że kampania wyborcza zabrała czas potrzebny na podjęcie tzw. uchwał okołobudżetowych. Myślę, że w pierwszej kolejności będę szukał pieniędzy ze źródeł zewnętrznych – nie tylko unijnych, ale także pieniędzy pochodzących ze Skarbu Państwa. [...] Będe chciał kontynuować dwie sprawy: weekendowe naprawy dróg oraz poprzez naszą miejską firmę Elbląskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej realizować zadania, które będą rozwiązywać problemy komunikacyjne.

– dodał.  

Głos zabrał także wiceprezydent Elbląga Janusz Nowak:

Rondo zostało zrealizowane w cyklu dwumiesiecznym – tak, jak zakładała umowa. Budowa tego ronda po raz kolejny potwierdziła zasadność utworzenia Elbląskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Nie jest bowiem tajemnicą, że dzisiaj ogłaszając przetargi, a następnie je otwierając, często bywa tak, że nie mamy żadnej firmy, która zgłasza się do przetargu, a jeżeli firmy się zgłaszają, to często mają bardzo wysokie koszty realizacji. Nasza firma miejska, której możemy zlecać wykonanie inwestycji w procedurze bezprzetargowej, potwierdziła, że nie jest firmą drogą.