Prezydent powie STOP cyrkom?
Podczas wczorajszego (17 marca) posiedzenia Rady Miejskiej doszło do mocno ożywionej dyskusji na temat - wielokrotnie poruszany na łamach naszego portalu - zakazu występów cyrków z żywymi zwięrzętami w Elblągu. Właściwy kierunek rozmów miał dotyczyć zasadniczo przeniesienie złożonej petycji z jednego organu do drugiego, ale już teraz poruszony wątek wywołał sporo emocji.
Przypomnijmy tylko, że chodzi o petycję "Nie dla cyrków z udziałem żywych zwierząt", którą podpisało 2 i pół tysiąca osób (dokładnie 2.499). Miała ona być omawiana już w lutowej sesji, ale jak się okazało, została źle zaadresowana. O co dokładnie chodzi? Chodzi mianowicie o to, że powinna ona trafić do Prezydenta Witolda Wróblewskiego, a jak się okazuje została złożona w Biurze Rady Miasta. Cała dyskusja miała więc na celu skorelowanie tego niedociągnięcia, aby w przyszłości można było poddać ją pod jakiekolwiek rozważania.
Prezydent po zapoznaniu się z nią będzie mógł zdecydować, czy przekaże ją pod rozwagę odpowiedniej komisji (i Radnym) czy też samodzielnie - mocą zarządzenia - wyda dekret w tej sprawie.
Ambaras całej sprawy polega na tym, że cyrk, który odwiedza miasto Elbląg i pragnie wystawić swoje "show", musi uzyskać zgodę na dzierżawę od władz miasta, z czym jak do tej pory większego kłopotu nie było. Nawet jeżeli petycja odniesie zamierzony efekt i w Elblągu zostanie wydany bezdyskusyjny zakaz wystawiania przedstawień cyrkowych z udziałem żywych zwierząt, to potencjalni kontrahenci po prostu udadzą się z prośbą do osób, które mają swoje prywatne tereny o wystarczającej powierzchni dla danego cyrku. Wtedy nie będzie potrzebna żadna zgoda od władz miejskich.
Gdy petycja trafi w końcu w ręce osób decyzyjnych, możemy być pewni, że ten temat nie przejdzie bez echa...
Powiązane artykuły
2499 podpisów pod elbląską „petycją cyrkową”
28.12.2015 komentarzy 1
2499 – tyle udało się zebrać podpisów pod internetową petycją, która mówi „NIE!” dla cyrków, w których udział...