Prezydent zawetował ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa
fot. Marcin Mongiałło
Prezydent zawetował ustawy o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwo. Andrzej Duda zaznaczył, że zmiany w sądownictwie są potrzebne, ale nie zgadza się z pomysłem wzmocnienia władzy prokuratora generalnego nad Sądem Najwyższym. Prezydent oświadczył, że jest zwolennikiem reformy sądownictwa, ale "reformy mądrej".
Dzieje się bardzo źle, gdy przedstawiciele stanu sędziowskiego mówią, że sędziowie są najważniejszą czy najwyższą kastą, dzieje się bardzo źle, gdy ważni przedstawiciele stanu sędziowskiego mówią, że 10 tys. zł ‒ co jest niezłą pensją na Zachodzie Europy, a doskonałą w Polsce – to są pieniądze, za które trudno przeżyć. Bo co ma powiedzieć na to zwykły człowiek, który zarabia średnią krajową czy poniżej średniej krajowej, czy który otrzymuje najniższe wynagrodzenie? Proszę Państwa, to wszystko wymaga zmiany. Ale zmiana musi nastąpić w taki sposób, aby nie doszło do rozdzielenia społeczeństwa i państwa, bo to rozdzielenie następuje wtedy, gdy ludzie mają poczucie niesprawiedliwości ze strony wymiaru sprawiedliwości, ale także i wtedy, gdy państwo staje się dla nich opresyjne, gdy zaczynają się bać swojego państwa.
- powiedział prezydent.
Pełny tekst oświadczenia Prezydenta RP Andrzeja Dudy ws. ustaw dot. wymiaru sprawiedliwości
Obecne zmiany legislacyjne oraz próby wprowadzenia pewnych rozwiązań prawnych przez PiS były tematem przewodnim konferencji prasowej, która odbyła się dzisiaj, 24 lipca, w siedzibie Platformy Obywatelskiej w hotelu Arbiter. Wzięli w niej udział senator RP Jerzy Wcisła i poseł na Sejm RP Jacek Protas. Na konferencji dowiedziliśmy się, że prezydent nie zawetuje ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. Przypomnijmy, że wcześniej prezydent zawetował Ustawę o regionalnych izbach obrachunkowych.
Ustawa Prawo o ustroju sądów powszechnych spotkała się z przychylnym stanowiskiem prezydenta. W tym przypadku weta nie było.
To jest również zła ustawa
- mówili obecni na konferencji Jerzy Wcisła i Jacek Protas.
Jakie zmiany przewiduje?
W świetle niezawetowanej nowelizacji minister sprawiedliwości ma prawo odwołać prezesów i wiceprezesów sądów powszechnych bez podania jakiejkolwiek przyczyny. Będzie miał na to 6 miesięcy. W takim przypadku ma prawo do wskazania następców.
Kolejną zmianą, która budzi kontrowersje jest taka która wskazuje, że minister będzie mógł odwołać prezesów i wiceprezesów za "uporczywe niewywiązywanie się z obowiązków służbowych” oraz „szczególnie niską efektywność działań w zakresie pełnionego nadzoru administracyjnego lub organizacji pracy w sądzie lub sądach niższych”. Ponadto przepisy pozwalają prezesowi sądu na przeniesienie do innego wydziału „kłopotliwego sędziego” i to bez podawania przyczyny.
Nowelizacja przewiduje również nadzwyczajny tryb awansu dla wyróżniających się sędziów. Sędzia rejonowy będzie mógł awansować bezpośrednio do sądu apelacyjnego, z pominięciem sądu okręgowego. Wystarczą dziesięć lat orzekania oraz szczególne zasługi.
Zmiany mają też dotyczyć sędziów po osiągnięciu wieku emerytalnego. Minister sprawiedliwości będzie mógł odmówić im dalszej pracy.
Łatwiej będzie też można zwrócić sędziemu uwagę, że w sposób niewłaściwy wykonuje swoją pracę. Jeśli zarzuty dotyczyć będą sędziego funkcyjnego, np. przewodniczącego wydziału, stracić on może od 15 do 50 proc. dodatku. Do przedłużających się spraw prezes sądu może przydzielić dodatkowych sędziów lub asesorów, których wybiera minister sprawiedliwości.
Według posła na Sejm RP Jacka Protasa:
Cała władza sądownicza, cały wymiar sprawiedliwości będą w rękach jednego człowieka (ministra Ziobro - przyp. red.). Krajowa Rada Sądownictwa tak jak dotychczas powinna kontrolować polskie sądownictwo. Dzięki temu nie byłoby one upolitycznione.