Od paru miesięcy mieszkańcy Elbląga nie mają przejścia dla pieszych na Al. Armii Krajowej, na wysokości pomnika czołgu. Sytuacja ta wzbudzała wiele negatywnych emocji. Aby skrócić sobie drogę, mieszkańcy nic z zakazu sobie nie robili i przechodzili w tym miejscu. Aby temu zapobiec ustawiono więc barierki.

Po upomnieniach ze strony policji, które nie odniosły żądanych skutków, zaczęły się mandaty. Niestety, mieszkańcy nadal łamali prawo i, przechodzili w miejscu niedozwolonym, stwarzając dla siebie, jak i dla innych niebezpieczeństwo.

Z odpowiedzi, jaką otrzymaliśmy z Urzędu Miasta wynikało, że na przejście w tym miejscu, nie zezwalają przepisy: „Przepisy mówią, że przejścia wyznacza się przy skrzyżowaniach i przy przystankach komunikacji publicznej z zachowaniem zasad: nie częściej niż co 100 m na drogach jednojezdniowych, 200 m na drogach dwujezdniowych, w przypadku skrzyżowań wyposażonych w sygnalizację świetlną nie częściej niż co 400 m”.

Podobny problem, ale w odwrotną stronę zgłaszaliśmy na ul. Teatralnej. Tam z kolei przejść dla pieszych, według wspomnianych wyżej przepisów jest za dużo. Odpowiedź z Urzędu Miasta była prosta - według urzędników Departamentu Rozwoju, Inwestycji i Dróg na ulicy, takiej jak Teatralna przejścia dla pieszych powinny być usytuowane w odległościach nie mniejszych niż 100 m. Powinny to nie znaczy, że muszą, bo przejścia należy lokalizować z uwzględnieniem potrzeb pieszych. Tak właśnie jest na ulicy Teatralnej.

Jak widać, nie na wszystkich ulicach stosuje się zasadę uwzględniania potrzeb pieszych. Aby uniemożliwić mieszkańcom przechodzenie nielegalnie Al. Armii Krajowej, ustawiono płot. Czy takie rozwiązanie sprawy zda egzamin?