Problemy kursantów OSK Kujawa. Miasto zapewnia pomoc
fot. Bartłomiej Ryś
Niedawno opublikowaliśmy list od Czytelnika, kursanta OSK Kujawa, który po śmierci właściciela szkoły jazdy, ma problemy z dokończeniem kursu i przystąpieniem do egzaminu. Urząd Miejski w Elblągu przesłał do naszej redakcji wyjaśnienie w tej sprawie.
Nieprawdą jest, że Urząd Miejski nie stara się dostrzegać problemu, a ludzie zostają bez pieniędzy i możliwości dokończenia szkolenia w innym ośrodku. W artykule czytamy ponadto, że mimo odbytego szkolenia prawie całego w OSK Pana Kujawy i zapłaceniu całej kwoty za to szkolenie Urząd Miasta odmawia jego zaakceptowania.
Każda szkoła nauki jazdy musi zgłaszać każdy kurs oraz liczbę jego uczestników do Referatu Obsługi Kierowców UM. W tym przypadku OSK Pana Andrzeja Kujawy nie ma śladu po zgłoszeniu. Dochodziły do nas sygnały o możliwych nieprawidłowościach w tym ośrodku i dlatego w ubiegłym roku zostały tam przeprowadzone dwie kontrole, które jednak nie wykazały by popełniono wykroczenie czy przestępstwo. Skoro Ośrodek nie rejestrował i nie wydawał kart ewidencji czy nie wystawiał dowodów wpłaty to kontrola nie mogła tego wykazać. Dopiero kilka dni temu weszliśmy w posiadanie dokumentów, które mogą świadczyć o tym, że prowadzący Ośrodek popełnił przestępstwo wystawiając kilka kart, które posiadały ten sam numer ewidencyjny. Sprawę niezwłocznie zgłosiliśmy organom ścigania.
Ponadto wskazać należy, że 15 osób, które zgłosiły się do Urzędu Miasta nie posiadają dowodów wpłaty świadczących o tym, że odbyły szkolenie. Dodatkowo podkreślić należy, że tylko ośrodek, który przeprowadzał szkolenie może wystawić zaświadczenie o jego odbyciu, tak stanowi prawo. Urząd Miasta, a konkretnie Referat Obsługi Kierowców nie ma takich uprawnień.
W przedmiotowej sprawie mieliśmy też do czynienia z przypadkiem, kiedy prowadzący szkolenie nie chciał wystawić zaświadczenia o jego odbyciu przez okres kilkunastu dni. Jednak kursanci nie zgłosili tego do naszego referatu niezwłocznie, uczynili to dopiero po śmierci właściciela ośrodka szkoleniowego.
Osobom poszkodowanym pozostaje tylko dochodzenie swoich roszczeń na drodze sądowej, z powództwa cywilnego. Nie wiadomo jednak czy są spadkobiercy, od których takich roszczeń będzie można dochodzić.
Urząd Miejski w Elblągu nadal zajmuje się przedmiotową sprawą i robi wszystko by wyjaśnić zaistniałą sytuację i znaleźć jakieś okoliczności, które mogłyby pomóc kierowcom.
Monika Borzdyńska
Rzecznik prasowy w Biurze Prezydenta Miasta
Powiązane artykuły
Problemy uczestników kursu prawa jazdy. Miasto nic nie robi
28.02.2014 komentarzy 14
Nawet 50 osób z Elbląga może mieć poważne problemy z dokończeniem kursu prawa jazdy, w związku ze śmiercią właściciela OSK Andrzej Kujawa. Jak...