Reklama żelków Magmisiów sugerowała, że po ich zażyciu jak ręką odjął miną kłopoty dzieci z koncentracją uwagi oraz ze stresem. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że taki przekaz wprowadza w błąd. Nakazał sprostować nieprawdziwie informacje w mediach. 

Reklama żelków Magmisiów wzbudziła wątpliwości Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów już w kwietniu 2016 r.

Reklamy sugerowały, że powszechnym powodem kłopotów dzieci z aktywnością fizyczną, koncentracją czy rozdrażnieniem jest brak magnezu i że rozwiąże je podanie żelków. Tymczasem przyczyny tych problemów mogą być różne, podobnie jak sposoby ich rozwiązania, np. zmiana diety lub trybu życia, wizyta u lekarza. Przekaz reklamowy mógł się przyczynić do osłabienia czujności rodziców i zlekceważenia stanu dziecka

 – mówi Marek Niechciał, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

To, że tak właśnie jest, potwierdzają badania TNS Polska, przeprowadzone na zlecenie UOKiK. 92 proc. ankietowanych uważa, że samopoczucie chłopca po zażyciu Magmisiów poprawia się pod koniec scenki. Wypowiedź pani pedagog była następująca: „Dzieci, które stosują Magmisie, potrafią się skoncentrować, są aktywne, radzą sobie ze stresem”.

Rzetelna i zgodna z prawdą reklama powinna dostarczyć konsumentowi podstawowych danych na temat produktu. Taką informacją jest fakt, że Magmisie to suplement diety, a więc środek spożywczy, który nie zastąpi właściwego odżywiania i nie ma właściwości leczniczych. To tym bardziej istotne, że nie wszyscy konsumenci są świadomi różnic między suplementami diety a lekami

 – wyjaśnia Marek Niechciał, prezes UOKiK.