Dobre wieści dla kierowców – tak zwani „leżący policjanci” nie powrócą na Stare Miasto. Bezpieczeństwo drogowe w obrębie tej dzielnicy uległo zdecydowanej poprawie.

Pisaliśmy jakiś czas temu o powrocie progów zwalniających na ulicy Broniewskiego. Zastanawialiśmy się również nad powrotem takiego rozwiązania na Stare Miasto. Na uwadze mieliśmy opinie mieszkańców, którzy twierdzili, że kierowcy za nic mają ograniczenia prędkości.

Spowalniacze (dla niektórych „na szczęście” dla innych „niestety”) przynajmniej na razie nie wrócą na Stare Miasto. Według danych statystycznych jest tam po prostu bezpieczniej.

Odpowiada Łukasz Mierzejewski z biura prasowego Urzędu Miejskiego:

- Według danych statystycznych o wypadkach drogowych za lata 2012 i 2013 (po wprowadzeniu: strefy zamieszkania, strefy skrzyżowań równorzędnych, SPP i monitoringu) w obrębie Starego Miasta ilość zdarzeń drogowych uległa wyraźnemu zmniejszeniu. Np. w roku 2008 odnotowano na drogach publicznych 27 zdarzeń drogowych, natomiast w 2012 - 9, a w 2013 tylko 5. Same progi likwidowane były w 2011 roku.

Wobec wyraźnej poprawy bezpieczeństwa w ruchu drogowym nieuzasadnione wydaje się dziś wydatkowanie środków publicznych na budowę progów zwalniających. Koszt budowy jednego progu z materiału kamiennego to wydatek ok. 10 000 zł.

Warto zaznaczyć, że próg zwalniający z tworzywa sztucznego to koszt 3.000 zł. Niestety, takie rozwiązania były skuteczne na krótką metę. Progi po stosunkowo krótkim czasie rozjeżdżały się, psuły i była niezbędna ich naprawa.