Prokuratura będzie walczyła z dopalaczami. 24 osoby trafiły do szpitala
fot. Małgorzata Łuczak
Elbląska Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie dopalaczy, które są sprzedawane w sklepie przy ul. Królewieckiej w Elblągu. Placówka oficjalnie handluje świeczkami, kadzidełkami i zapachami do mieszkań. W ostatnim czasie do szpitali z powodu zatrucia sprzedawanymi tam substancjami trafiły 24 osoby.
Placówka była już wielokrotnie kontrolowana, a nawet zamykana przez służby sanitarne i policję. Wszystkie dotychczasowe działania były nieskuteczne, bo właściciele skrupulatnie wykorzystują niedoskonałości prawne. Handel tzw. środkami zastępczymi czyli dopalaczami nie został zakwalifikowany jako przestępstwo czy wykroczenie, a to utrudnia walkę z tym procederem.
Elbląska prokuratura chce m.in. przesłuchać wszystkie osoby poszkodowane w wyniku zażycia dopalaczy, a także zlecić badania toksykologiczne substancji dostępnych w saszetkach zapachowych. Pierwszych wyników śledztwa należy spodziewać się w połowie przyszłego roku.
Sanepid już dwa razy zamykał działalność prowadzoną w tym lokalu ze względu na specyfiki tam sprzedawane.
Jak informuje dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu Marek Jarosz: – Działalność prowadzona w lokalu przy ulicy Królewieckiej budzi wątpliwości. Trwają prace nad dokumentami mogącymi pomóc przeciwdziałać zażywaniu oraz rozpowszechnianiu środków tego typu. Jest to trudna sprawa ponieważ każde uchybienie może spowodować unieważnienie kontroli. Wymaga dużego przygotowania oraz precyzji. Niestety często wszystko rozciąga się w czasie.
Trwają procedury prowadzące do zamknięcia działalności a firma ma czas na zorganizowanie kolejnej przykrywki.
- Niestety brakuje kontaktu z rodzicami, którzy odmawiają współpracy oraz udzielania informacji – dodaje Marek Jarosz. W tym wypadku istotne jest współdziałanie instytucji, nauczycieli, rodziców oraz dzieci. Bardzo ważne jest informowanie o szkodliwym działaniu substancji.
Osoby zażywające te specyfiki często nie zdają sobie sprawy ze szkodliwych następstw. Rodzice kryją swoje dzieci, bojąc się konsekwencji prawnych. Niestety rynek dopalaczy jest silnie rozpowszechniony, a źródłami ich pozyskiwania nie są tylko sklepy. Jest to kropla w morzu. Temat dopalaczy jest stosunkowo nowy lecz przy intensywnej współpracy odpowiednich jednostek można skutecznie z nim walczyć.
źródło: Radio Olsztyn
Powiązane artykuły
Pachnący dom. Coś tu jednak śmierdzi
16.11.2013 komentarzy 14
Sklep „Pachnący Dom” przy ulicy Królewieckiej funkcjonuje już od ponad roku. Wiele osób twierdzi, że jest to miejsce, gdzie można kupić...
Co dalej z Pachnącym Domkiem? Sprawa jest w toku
20.11.2013 komentarzy 1
Jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu, cały czas istnieją wątpliwości na temat działalności prowadzonej w sklepie z zapachami przy ulicy Królewieckiej....
Rozmawiamy o dopalaczach z gimnazjalistami
20.11.2013
Policja wspólnie z elbląskim Sanepidem realizuje działania profilaktyczne, które polegają na spotkaniach z młodzieżą szkolną. Tematem poruszanym na...
Policja i Sanepid wspólnie walczą z dopalaczami. Zobacz jak
29.11.2013 komentarzy 1
Elbląscy policjanci wspólnie z przedstawicielem Sanepidu realizują projekt pod nazwą „Dopalacze oferta śmierci”. Program realizowany jest poprzez...