Prokuratura stawia zarzuty. Kierowca karetki winny wypadkowi przy Al. Armii Krajowej
fot. arch. elblag.net/ BR
Pod koniec lipca ubiegłego roku opinią publiczną wstrząsnęła informacja o tragicznym wypadku na skrzyżowaniu ulic 12-lutego i Al. Armii Krajowej. To tam, 29 lipca doszło do zderzenia samochodu osobowego hondy civic z ambulansem pogotowia ratunkowego. W wyniku wypadku jedna osoba zginęła. Po pół roku od zdarzenia znane są już wyniki śledztwa. Prokuratura stawia zarzuty obu mężczyznom.
Przypomnijmy, do wypadku doszło 29 lipca około godziny 17:30. Z wstępnych ustaleń policji wynikało, że ambulans poruszał się na sygnałach dźwiękowych i świetlnych w kierunku ul. Tysiąclecia. 20-letni kierujący samochodem osobowym marki Honda na skrzyżowanie wjechał od strony Grobli św. Jerzego. Doszło do bardzo silnego zderzenia obu pojazdów, karetka koziołkowała po ulicy. Jedna osoba zginęła, natomiast sześć trafiło do szpitala. W najgorszym stanie 21-letnia pasażerka hondy. 20-letni kierujący hondą doznał wyłącznie ogólnych obrażeń ciała. 33-letnia pasażerka (żona zmarłego 37-latka) doznała kilku złamań. W wypadku zginął 37-letni mężczyzna. Kierujący karetką oraz lekarz doznali wyłącznie ogólnych potłuczeń i po oględzinach zostali wypuszczeni do domów. Natomiast ratownik medyczny miał złamanych 5 żeber.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa. Jak informowała nas w sierpniu prokurator Jolanta Rudzińska, zabezpieczony został monitoring z okolicznych sklepów w celu ustalenia okoliczności zdarzenia. Obaj kierowcy bowiem twierdzili wówczas, że wjechali na skrzyżowanie na zielonym świetle.
Prokuratura powołała biegłego z zakresu ruchu drogowego w celu uzyskania opinii w celu ustalenia przyczyny i zdarzeń wypadku. Dodatkowo przesłuchiwano świadków, gromadzono materiał dowodowy. Teraz prokuratura stawia zarzuty. Głównym sprawcą wypadku uznany został kierowca karetki.
Kierowca karetki usłyszał zarzut umyślnego naruszenia zasad ruchu drogowego. Wjechał on na skrzyżowanie na czerwonym świetle z prędkością 86 km/h. Pomimo tego, że karetka jechała z wezwaniem na sygnale dźwiękowym i świetlnym oraz jest pojazdem uprzywilejowanym to kierowca musi przestrzegać zasad ruchu drogowego
– zauważa prokurator Jolanta Rudzińska, rzecznik prasowy prokuratury rejonowej w Elblągu.
Kierowca hondy civic również usłyszał zarzuty. Prokuratura postawiła mu zarzut nieumyślnego naruszenia zasad ruchu drogowego. Jak wyjaśnia Rudzińska mężczyzna jechał prawidłowo, ale niezbyt uważnie obserwował sytuację na drodze, czym przyczynił się do wypadku.
Mężczyźni nie przyznają się do winy i obaj odmówili składania wyjaśnień. Prokuratura nie skierowała jeszcze do sądu aktu oskarżenia. Obu kierowcom grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Powiązane artykuły
Kto winny – kierowca karetki czy hondy? Proces trwa
15.07.2016
Przed elbląskim sądem toczy się proces kierowcy karetki pogotowia, który jest oskarżony o spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Do...
Nowe dowody w sprawie oskarżonego kierowcy karetki. Proces nadal trwa
16.02.2017 komentarzy 4
Dziś odbyła się kolejna rozprawa kierowcy karetki, który jest oskarżony o umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa podczas wjazdu na sygnale, na...
Świadek: „Karetka jechała z mega prędkością”. Kolejna rozprawa kierowcy hondy
30.05.2017
Dziś (30.05) kolejny proces kierowcy hondy civic, którego prokuratura oskarża o nieumyślne naruszenie zasad ruchu drogowego. Chodzi o zderzenie jego samochodu...