Razem z ekspertami Comperia.pl przyjrzeliśmy się bliżej tzw. małym polisom AC, sprawdziliśmy przed czym chronią i oceniamy, czy ich zakup może być rzeczywiście korzystny finansowo dla właściciela auta.

Nie każde AC chroni przez kradzieżą samochodu

Polisa autocasco jest ubezpieczeniem nieobowiązkowym i zakres jej ochrony wynika bezpośrednio z tzw. OWU, czyli ogólnych warunków ubezpieczenia. Regulamin AC może różnić się w zależności od wybranego towarzystwa ubezpieczeniowego, jego oferty, ceny oraz warunków postawionych w umowie.

Co do zasady – nie każde AC chroni właściciela przed kradzieżą pojazdu. Tylko tzw. pełne autocasco obejmuje kompletny zakres zdarzeń, ale jego cena może mieć wartość nawet kilku tys. złotych.

Dedykowana oferta dla oszczędnych, czyli małe AC

Małe AC to dobre rozwiązanie dla tych osób, które wysoko cenią swoje umiejętności, tj. nie spodziewają się, że z własnej winy będą członkiem zdarzenia drogowego, a przy tym zależy im na ochronie auta na wypadek kradzieży.

Na polskim rynku dostępnych jest przynajmniej kilkanaście standardowych ofert tzw. minicasco *, a w tym m.in.:

• PZU Minicasco,
• Ubezpieczenie Minicasco mBank,
• Ubezpieczenie Antykradzieżowe Link4.

* Zgodnie ze źródłem Ubezpieczenia Comperia.pl.

Koszt polisy ubezpieczeniowej małego AC waha się w zakresie 100-8000 złotych zależnie od wartości samochodu, wieku właściciela, dotychczasowej historii oraz zakresu odpowiedzialności.

Minicasco jednak nie dla każdego

Należy zaznaczyć, że dostęp do tego typu polis na polskim rynku jest jednak dość zawężony i wielu ubezpieczycieli pozwala na skorzystanie z małego autocasco tylko pod ściśle określonymi warunkami, np. jeśli auto nie skończyło 10 lat, a sam pojazd jest wykorzystywany wyłącznie do celów prywatnych.

Wybrane towarzystwa ubezpieczeniowe pozwalają na rozszerzenie małego AC także o ochronę auta przed skutkami huraganu, pożaru i gradu oraz innych zdarzeń, na których wpływu nie ma sam użytkownik.