Aż 220 wystawców pojawi się na Starym Mieście podczas już 11. edycji Święta Chleba. Jak zapewniał prezydent Witold Wróblewski, prócz samego Jarmarku miasto przygotowało szereg imprez, dzięki którym każdy znajdzie coś dla siebie. Adam Jocz z Departamentu Promocji i Kultury zaznaczył, odpowiadając na pytania dziennikarzy, że starano się „uniknąć” tak zwanej „chińszczyzny” wśród wystawców.

Święto Chleba to przede wszystkim jarmark z regionalnymi wypiekami, produktami żywnościowymi oraz rękodziełem i sztuką ludową. W trakcie tego wydarzenia można spróbować i kupić chleb z najróżniejszych zakątków Polski oraz Litwy. Nie brakuje również miodu, wyrobów cukierniczych, wędlin oraz żywności ekologicznej. Są też stoiska wystawców rękodzieła, kolekcjonerów przedmiotów zabytkowych z całego regionu, a także prezentacje artystyczne i pokazy warsztatowe dawnych rzemiosł.

- Wyrobiliśmy pewną markę naszego święta – mówił na konferencji prasowej prezydent Wróblewski. - Co roku mamy coraz więcej chętnych wystawców.

Święto Chleba to nie tylko Jarmark. To również szereg imprez pobocznych – tegoroczny program jest bardzo bogaty. Znajdziemy tam wiele animacji, zabaw dla dzieci, koncertów, występów artystycznych. Pojawi się również dr Russak i dr Sadkiewicz, którzy po raz kolejny zajmą się dziedzictwem kulinarnym naszego regionu.

- W sobotę Panowie przygotują zupę piwną a w niedzielę bigos elbląski. Znajdą się również potrawy wegetariańskie.

Koszt całej imprezy to 195 tys. zł. Jak zaznaczył Jocz:

- Wystawcy na Jarmarku pochodzą przede wszystkim z Polski i zaprzyjaźnionych krajów jak Litwa czy Łotwa. Unikaliśmy tak zwanej „chińszczyzny”, staraliśmy się tego pilnować.

Ze szczegółowym programem imprezy można się zapoznać na oficjalnej stronie wydarzenia:

www.swietochleba.elblag.pl