Przekłuwanie uszu małym dzieciom stało się nowym trendem wśród młodych mam. Pytanie tylko czy warto? Taki zabieg ma swoich zwolenników, jak i przeciwników.

Jeżeli będziemy chcieli w tej kwestii przeszukać różnego rodzaju fora internetowe, znajdziemy wiele wypowiedzi na ten temat.

Przeciwniczki zarzucają, młodym matkom, iż jest to przesada, podążanie za nowym trendem. Twierdzą, że tak małych dziewczynek nie trzeba na siłę upiększać, ponieważ są śliczne, świeże i naturalne bez wszelkich ozdób czy makijażu. Zarzucają także, iż dziecko powinno mieć prawo wyboru, jak podrośnie to samo powinno zadecydować czy chce nosić kolczyki czy też nie. Zwracają również uwagę, na to iż małe dziecko może się ciągać za bolące miejsca ponieważ nie rozumie, że nie wolno, a także ubranka przy przebieraniu mogą zaczepiać się o kolczyki co spowoduje dodatkowy ból maluszka.

Zwolenniczki takiego zabiegu uważają, iż lepiej przekłuć uszy niemowlakom, bo szybciej się goją, a dziecko chwilkę popłacze i zapomni. Uważają też, że łatwiej wtedy jest przemywać czy zmieniać kolczyki, a także to iż maluchy przyzwyczajają się do tego, iż mają coś na uszkach o wiele szybciej niż starsze dzieci.

Specjalnie dla naszych czytelników sprawdziliśmy, jak wygląda sprawa przekłuwania uszu w elbląskich salonach kosmetycznych. Znaleźliśmy salon, który przekłuwa uszka dzieciom, które ukończyły już pół roku. Inny salon nie przekłuwa uszu poniżej 3 roku życia. W każdym salonie robi to wykwalifikowana osoba z uprawnieniami do wykonywania takich zabiegów, a koszt to około 40 zł.

Pozostaje pytanie czy warto przekłuwać uszka maluchom czy lepiej poczekać, aż podrosną i same zadecydują o tym?

Ines Kuraś