› sport
20:50 / 14.09.2013

Przełamanie szczypiornistek Startu - wygrana w Jeleniej Górze

Przełamanie szczypiornistek Startu - wygrana w Jeleniej Górze

fot. Marcin Walędzik

Po premierowej i niespodziewanej porażce we własnej hali z Pogonią Szczecin, w drugiej ligowej kolejce zawodniczki Startu Elbląg wygrały na wyjeździe z KPR Jelenią Góra 28:25. Mecz był bardzo wyrównany, jednak to zawodniczki z Elbląga okazały się lepsze. Cieszy zwycięstwo, jednak styl pozostawia jeszcze wiele do życzenia.

W poprzednim sezonie oba mecze między tymi zespołami wygrały dzisiejsze rywalki Startu, na wyjeździe i u siebie wynikiem 29:25. Dlatego tamte niepowodzenia, jak i chęć przełamania się po porażce z Pogonią, spowodowały, że zawodniczki Startu bardzo mocno chciały dziś wygrać. Od samego początku okazało się, że będzie to mecz walki. Jelenia Góra w poprzedniej kolejce także przegrała, 28:35 z MKS Lublin, dlatego też szukała pierwszych punktów. Dużo było agresywnej gry i kombinacyjnej obrony. - Ten element bardzo fajnie dziś w naszej grze funkcjonował, od pierwszego do ostatniego gwizdka. Myślę, że dzięki temu wygraliśmy to spotkanie - mówi Justyna Stelina, II trener Startu.

Potwierdzeniem twardej gry była postawa zawodniczek, które często były karane przez sędziego 2-minutowymi karami za faule lub kartkami. - W 30 minucie czerwoną kartkę, co powoduje zejście na trybuny i brak możliwości gry do końca meczu, otrzymała Monika Aleksandrowicz - dodaje Stelina. Był to zatem kolejny cios w drugą linię elbląskiego zespołu. Przypomnijmy, po kontuzji do pełni zdrowia wraca jeszcze Janaczek, a w meczu ze Szczecinem złamania palca lewej dłoni doznała Szymańska. Dlatego też pozostałe zawodniczki musiały dać z siebie w drugiej połowie wszystko, by zniwelować brak "Małej" w drużynie.

- Było po dziewczynach niestety jeszcze widać, że mają w głowach te piewsze słabe 30 minut z pierwszego meczu. Jeszcze sobie z tym nie poradziliśmy - dodaje nieco zasmucona trenerka. To zdenerwowanie i rozkojarzenie powodowało podejmowanie błędnych decyzji rzutowych w drugiej połowie, dzięki czemu Start nie mógł odskoczyć rywalkom na bezpieczną przewagę. - Mimo to przyznaję, że zagraliśmy z zębem. W drugiej połowie grę pociągnęły nasze kołowe czyli Klonowska i Zoria - zaznacza Justyna Stelina. W związku z tym, że to był mecz w którym rywalki grały podwyższoną obronę, to rozgrywające miały okazje do nich grać. Na pochwałę zasługuje też Waga. - Zdobyte dziś 8 bramek mówi same za siebie. Potwierdziła, że jej silną stroną są pojedynki jeden na jeden, po nich rzuciła kilka goli.

Ambitna i waleczna postawa do końca meczu zaowocowała pierwszym zwycięstwem w tym sezonie, wynikiem 28:25. Kolejny mecz nasz zespół zagra na arcytrudnym terenie, bo w Lublinie z MKS-em. Pojedynek już w następną sobotę o 14:30. Będzie transmitowany na żywo w telewizji Polsat Sport.

KPR Jelenia Góra - EKS Start Elbląg 25:28 (11:12)

Najwięcej bramek dla KPR: Michalak 6, Winiarska 4

Start: Waga 8, Wolska 5, Zoria 4, Klonowska 4, Aleksandrowicz 3, Grzyb 2, Cekala 1, Koniuszaniec 1

3
0
oceń tekst 3 głosów 100%