Niedawno pisaliśmy o nieprzejezdnym skrócie, który łączył ul. Browarną z Rechniewskiego. Przejeżdżające tamtędy samochody przeszkadzały mieszkańcom. Wydawało się, że postawiona tam przeszkoda skutecznie odstraszy tych, którzy chcą ułatwiać sobie podróżowanie po mieście, nie zważając na znak zakazu wjazdu. Okazało się jednak, że i na to znalazł się sposób.

Z dużej przeszkody zrobiła się górka, po której samochody mogą już przejechać. Większe pojazdy mogą z łatwością skorzystać z tej drogi. Znów powstał problem, który opisał radny Robert Turlej.

- W sierpniu br. wnioskowałem o zabezpieczenie przejazdu od ul. Browarnej do ul. Rechniewskiego, którym poruszało się wiele samochodów osobowych ale także ciężarowych. Wzmożony ruch zwłaszcza pojazdów ciężkich był uciążliwy dla mieszkańców a także powodował uszkodzenia nawierzchni. Po moim wniosku postawiono w tym miejscu znak „zakaz ruchu”, który nie jest respektowany przez kierowców. Dlatego też wnioskuję jeszcze raz o skuteczniejsze działanie – mówił radny Turlej. - Poprzez „dziki przejazd” dewastacji ulega chodnik, który mam nadzieję, że zostanie naprawiony po zakończeniu inwestycji na drodze 503. Dodatkowo pragnę zwrócić uwagę na możliwość stworzenia w tym miejscu prawidłowego wjazdu do ul. Rechniewskiego poprzez wytyczenie i zbudowanie krótkiej drogi - łącznika.

Ja na razie nie ma ani nowej drogi ani czegoś, co utrudniałoby przejazd przez ten odcinek.