Przygotowania do przepłynięcia Zalewu Wiślanego trwają…
Dystans do pokonania na Zalewie Wiślanym to około 18 km w linii prostej w dwie strony . Prawie tyle samo kilometrów ile Tomasz Chwaliszewski pokonał już na Zatoce Gdańskie (2012,2014 roku). Termin przepływu będzie przypadał na 15 sierpnia. 2016 roku.
Pływanie na akwenach morskich jest trudne przede wszystkim na temperaturę wody (13-15st.C) ,ale także trudne i nieprzewidywalne warunki pogodowe, pływy i prądy wodne. Od momentu wejścia do wody po jednej stronie Zalewu do wyjścia na ląd po jego drugiej stronie, pływak nie ma możliwości wejścia na łódź pilota, czy też nawet jej dotknięcia. Może to spowodować dyskwalifikację i automatyczne zakończenie próby. Każdy pływak decydujący się na podjęcie takiego wyzwania musi wziąć te i wiele innych czynników pod uwagę. Tym razem w przedsięwzięcie zaangażowało się kilka osób -Grzegorz Janicki, Maciej Michalunio, Maciej Pilc, Witold Sobczak i Krzysztof Napieraj. Powodów, dla którego podjęto się tego wzywania jest kilka. Jedno z nich, to zbiórka pieniędzy na rehabilitację Błażeja Żyta. Chłopiec urodził się z mózgowym porażeniem dziecięcym pod postacią niedowładu spastycznego czterokończynowego. Od początku jest intensywnie rehabilitowany, mimo to spastyka jest na tyle duża, że Błażej musi przejść kilka operacji. Do tego wszystkiego dostał pierwszego ataku padaczki i musi być pod stałą kontrolą medyczną i brać drogie lekarstwa.
„Tymi cierpieniami jakich doznał Błażej można byłoby obdzielić dziesiątki osób, a to skupiło się tylko na jednej. Pomimo wielu zmartwień ten 9-letni drobny chłopiec o dzielnym sercu, zmagający się z niepełnosprawnością nie zamierza się poddać i dzielnie walczy. A my chcemy mu w tej walce dopomóc i swoim pływackim wyczynem zwrócić uwagę wszystkich ludzi dobrej woli, zachęcając do ofiarności i szczodrości na rzecz Błażeja”-mówią pływacy .
Na rok 2016 oprócz Zalewu Wiślanego w dwie strony pływak ma jeszcze kilka innych planów pływackich. Jednym z tych przedsięwzięć , które Chwaliszewski chciałby zrealizować to przepłynięcie największego jeziora Polsce - Śniardwy . Pływanie długodystansowe, które na świecie cieszy się coraz większą popularnością, w naszym kraju, głównie ze względu na wysokie koszty, nie jest zbyt powszechne. Nic dziwnego, zawody odbywają się zazwyczaj na naturalnych akwenach, a przy ich organizacji niezbędne jest zabezpieczenie trasy i odpowiednia opieka medyczna. Poza tym to zupełnie inny rodzaj pływania niż to na basenie, więc chętnych nie ma zbyt wielu. Temperatura w sierpniu ma wynosić około 15-18 st. To jednak temperatura nie jest dla mnie kłopotem. Samego dystansu też się nie obawiam, bo pływałem już na tak długich trasach. (Zatoka Pucka,2xZatoka Gdańska, 140 km na Warcie, Jeziorak …) Najgorsze może dotyczyć pogody od niej zależy najwięcej . W trakcie próby pływak będzie przyjmować specjalne odżywki, ale trzeba to robić w wodzie, bo jak mówią przepisy, za choćby dotknięcie łodzi pilotującej grozi dyskwalifikacja.
Poza samym przygotowaniem fizycznym wyprawa to także duże przedsięwzięcie logistyczne.
Już teraz można włączyć się w naszą akcję, dokonując wpłat:
FUNDACJA DZIECIOM „ZDĄŻYĆ Z POMOCĄ”
BANK BPH S.A. „ODDZIAŁ W WARSZAWIE
NR 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
Z DOPISKIEM 4736 BŁAŻEJ ŻYTA – DAROWIZNA NA POMOC
1% PODATKU: KRS 0000037904
Więcej informacji na stronie: