Przyjemniej obdarowywać niż dostawać... Prezent warto przemyśleć
fot. Przemyślany prezent może przyczynić się do poprawy reacji wśród bliskich.
W czasie świąt obdarowujemy się prezentami, chcąc podziękować bliskiej osobie za to, że jest przy nas. Lubimy święta Bożego Narodzenia , bo czujemy się kochani i mamy dowód, że ktoś o nas pamięta. Jednak psycholodzy ostrzegają - nie zawsze prezent może przynieść oczekiwany skutek. Możemy kogoś obrazić, a darowując dziecku nieprzemyślany prezent możemy nieświadomie wzmóc w nim agresję lub po prostu ogłupić.
Podniosła i radosna atmosfera religijna skłania do pozytywnego spojrzenia na świat. Opłatek, Choinka, Mikołaj, suto zastawiony stół i oczekiwane przez wszystkie dzieci i dorosłych podarunki, sprawiają wielką radość, ale powodują też zagrożenia. Przede wszystkim sprowadzają Boże Narodzenie do konsumpcji i spłycają duchowe przesłanie. Znam rodziny, w których w czasie świąt nie tylko grudniowych, zwyczaj chodzenia do kościoła i śpiewania kolęd w domu, niemal zaniknął. Do tego w szkołach, a nawet przedszkolach pojawia się niezdrowa rywalizacja typu: „mam lepszy prezent. Idź się schowaj.”, „a ty z taką komórką nie podskakuj” albo „ ha ha masz telefon na węgiel”.
Psycholodzy ostrzegają i radzą:
- Planując dla kogoś prezent myślimy: „sprawiam komuś przyjemność” - tłumaczy Joanna Żbikowska, dyr. Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej nr 2 w Elblągu. - Pamiętajmy jednak, że podarunek przede wszystkim powinien sprawić przyjemność osobie do której jest skierowany, a nie tylko nam. Jeśli chcemy w taki sposób uszczęśliwić dziecko, powinniśmy pamiętać iż dobry prezent powinien trafiać w potrzeby dziecka. Także w takie, z których nie zawsze musi zdawać sobie sprawę. Poza tym dla danej mamy czy taty, którego (-ej) często nie ma w domu, przemyślany prezent może być szansą na poprawienie relacji z dzieckiem.
Stąd w artykule poświęconym „prezentowi dla szkraba” pojawiło się tyle propozycji układania, budowania czy gier logicznych. W takiej zabawie może uczestniczyć cała rodzina, ale przede wszystkim rodzic, budujący w ten sposób zdrowe relacje przez samo uczestnictwo w zabawie. Zawsze podarunek może być nietrafiony. Chyba każdy przynajmniej raz otrzymał dezodorant, mydło w płynie lub skarpety. Często słyszymy o książkach, których sama okładka wprawia w irytację albo wywołuje odruch ziewania. Jeżeli znamy swoje pociechy, zapewne nie mamy z problemu z właściwym wyborem rzeczy, o której ona marzy Ważne jednak, by zastanowić się trochę nad pomysłem. Czym dana osoba się interesuje, co może sprawić jej największą radość, a w przypadku szkraba, nie tylko co mu się spodoba (zapewne wszystko, jeśli będzie pstrokate, kolorowe i przypominało lubianą kreskówkę), ale również co będzie miało na niego korzystny wpływ, a co negatywny...
- Być może obdarowywanie się prezentami jest przejawem konsumpcyjnego stylu życia, ale według mnie upominki należą do „tej” pozytywnej strony świąt, które mogą poprawić relacje w rodzinie – dodaje dyr. J. Żbikowska. - Gdyby była dzieckiem i miała już sześć par butów, byłabym niezadowolona, gdyby dostała siódmą, alr poza tym pewnie ucieszyłabym się z wszystkiego. Najważniejsze byłoby dla mnie, że rodzice o mnie pamiętali. W przypadku rodziców warto zastanowić się czy przy okazji możliwości „obdarowywania”, nie pojawia się szansa na zrealizowanie własnych celów wychowawczych. Może brzmieć to trochę strasznie, ale wychowanie zawsze do pewnego stopnia stanowi manipulację.
Co ciekawe jak podpowiadają specjaliści od „ludzkiej duszy” m.in. od rodzaju kupowanych zabawek, zależy to w jakim kierunku rozwijają się najmłodsi. Jeżeli dzieci będą miały do dyspozycji przybory do malowania lub rysowania oraz kartek papieru, plastelinę, ciastolinę lub materiały do prostego rękodzieła, można przewidzieć że rozwiną się u nich talenty manualne. Natomiast podsuwanie do zabawy zestawów małego elektryka, klocków technicznych czy logicznych gier i układanek, może rozwinąć u pociechy umiejętność analitycznego myślenia. - Ważne, by ta „wymarzona rzecz” dawała szansę na nić porozumienia. Nie zawsze musi, to być drogi prezent, czasami wystarczy nawet wspólne wykonywanie ozdób świątecznych...