› bieżące
07:22 / 05.03.2013

Przykra niespodzianka od Straży Miejskiej. Prezydent anuluje wezwania

Przykra niespodzianka od Straży Miejskiej. Prezydent anuluje wezwania

fot. Konrad Kosacz

Mieszkańcy, którzy wczoraj wybrali się na spotkanie z prezydentem miasta do Szkoły Podstawowej nr 19, otrzymali dość przykrą niespodziankę. Po wyjściu ze spotkania za wycieraczkami samochodów znaleźli wezwanie do stawienia się w siedzibie Straży Miejskiej.

Każdy, kto wczoraj wybrał się samochodem na ul. Uroczą, aby wziąć udział w spotkaniu z prezydentem miasta, miał poważny problem z parkowaniem auta. Uliczka przy szkole jest bowiem wąska. Miejsc parkingowych praktycznie nie ma. Stąd kierowcy parkowali przy budynku szkoły, wykorzystując chodnik. Oczywiście każdy wiedział, że jest znak zakazu zatrzymywania. Jednak wyjścia nie było. W najbliższej okolicy bowiem brakuje jakiegokolwiek parkingu.

Spotkanie trwało ponad dwie godziny. Wychodzący ze szkoły nieco wcześniej mieszkańcy znajdowali za wycieraczkami samochodów wezwania do stawienia się na ul.Winnej w dniu 4 marca do godz. 20.00. Powstało spore zamieszanie, a Rafał Maszka wręczył taki „bilet” prezydentowi miasta. Grzegorz Nowaczyk poprosił do siebie obecnego na spotkaniu komendanta Straży Miejskiej. Włodarz zapewnił, że kierowcy, którzy otrzymali takie wezwanie, mandatu nie będą musieli płacić.

Czy jednak funkcjonariusze Straży Miejskiej, przyjmując nawet taką interwencję od mieszkańców ul. Uroczej, nie powinni w tym wypadku wręczyć pouczeń zamiast zaproszenia na ul. Winną? Przecież musieli wiedzieć, że w tym czasie odbywa się w Szkole Podstawowej nr 19 spotkanie mieszkańców z prezydentem.

Kolejne takie spotkanie ma się odbyć w kwietniu br. Już teraz organizatorzy debaty powinni zadbać o to, aby mieszkańcy, którzy z pewnością przyjadą samochodami, mieli gdzie je zaparkować.

(aktualizacja godz. 8:20, 5 marca 2013)

 

7
1
oceń tekst 8 głosów 88%

Powiązane artykuły

Sławomir Kula: zastanawiam się, czy nie poprosić Prezydenta?

06.03.2013 komentarzy 5

Jakiś czas temu realizując receptę w aptece przy ulicy Hetmańskiej, na kilkanaście minut zaparkowałem samochód na chodniku. Wykupiłem leki i wyszedłem z...