PSL popiera Wróblewskiego i mówi o zadłużeniu miasta
fot. Bartłomiej Ryś
Kampania wyborcza ruszyła pełną parą. Znów dziennikarze elbląskich mediów są wykorzystywani do darmowej reklamy poszczególnych kandydatów. Dziś, po raz pierwszy w tej kampanii wyborczej, można było się spotkać z taką konferencją u Witolda Wróblewskiego.
Konferencja zorganizowana przez Polskie Stronnictwo Ludowe rozpoczęła się punktualnie. Pierwsze 20-30 minut mogliśmy posłuchać o wspaniałym kandydacie na prezydenta – Witoldzie Wróblewskim. Kilkukrotnie podkreślano jego liczne zasługi jako wicemarszałka. Dzięki analizie i ocenie jego pracy, PSL zdecydowało się poprzeć jego kandydaturę na prezydenta Elbląga.
Podczas konferencji zauważono również, że lata 2014-2020 to zupełnie nowa, ale ostatnia perspektywa finansowa z Unii Europejskiej. 1 mld 700 mln euro to ostatnie pieniądze, jakie otrzyma Polska. Po tym okresie to my będziemy musieli wpłacać do kasy unijnej, a nie z niej brać.
Wróblewski zapytał wprost: „czy sytuacja miasta uległa przez ostatni czas poprawie?”. Przypomniał, że aby skorzystać z funduszy unijnych miasto zawsze musi wyłożyć pieniądze jako wkład własny. Bez dobrej kondycji finansowej Elbląg nie będzie w stanie pobrać jakichkolwiek środków z UE.
Kandydat na prezydenta dodał, że „dochodzą do niego głosy, iż miasto ma brak płynności finansowej”.
Na pytanie o środki własne, o pozyskiwanie inwestorów odpowiedział to, co odpowiada każdy kandydat na prezydenta Elbląga.
Ściągnięcie inwestorów to priorytetowy punkt w moim programie wyborczym.
A konkretów? Nadal brak.