› bieżące
08:43 / 07.07.2014

Puchar Trzech Marszałków w słonecznym żarze

Puchar Trzech Marszałków w słonecznym żarze

fot. nadesłane

Po dwóch sztormowych edycjach, w tym roku żeglarze uczestniczący w Regatach o Puchar Trzech Marszałków znowu ścigali się w słonecznej pogodzie. Regaty – jak zwykle – były dwuetapowe.

Pierwszy etap z Kątów do Fromborka rozegrano 4 lipca, a następnego żeglarze popłynęli z Fromborka do Bałtijska. Etap pierwszy, choć dłuższy trwał ok. 6 godzin, a drugi ok. 4 godzin. Przyczyną był słaby i przeciwny wiatr, który w drugim dniu nieco bardziej był łaskawy dla żeglarzy. Zagrożeniem dla tegorocznych regat było zapiaszczenie toru wodnego do portu we Fromborku.

– Poprosiliśmy Urząd Morski o pomoc i ją otrzymaliśmy. Z użyciem lodołamacza pogłębiono tor wodny z 0,8-1,2 do 1,6 metra głębokości. Mimo to w przeddzień regat okazało się, że dwa rosyjskie jachty i tak nie były w stanie wpłynąć do portu. Tym razem życzliwość okazali elbląscy celnicy, którzy dopłynęli do jachtów czekających przez portem. Dziękuję obu instytucjom: Urzędowi Morskiemu i Celnemu za życzliwe wsparcie – mówi Jerzy Wcisła, jeden z współorganizatorów regat.

Znakomicie przygotowały się na przyjęcie żeglarzy Kąty Rybackie oraz Frombork. Nie tylko ugoszczono załogi w portach, ale udostępniono Muzeum w Kątach Rybackich oraz zorganizowano koncert organowy we Fromborku. W Bałtijsku spotkaniu żeglarzy towarzyszył koncert, w ramach którego mogliśmy wysłuchać i kilku polskich piosenek ludowych. Uczestników regat witał m.in. wicegubernator Obwodu Kaliningradzkiego.

– Spotkanie z gubernatorem było okazją do pierwszych rozmów o kolejnych regatach. Będą to istotne rozmowy, bowiem po pięciu latach doświadczeń, chcemy dokonać kilku istotnych zmian. Ma to być bardziej święto miłośników walorów Zalewu Wiślanego, a nie tylko bardzo długie regaty – niezależnie od pogody i ryzyka. Regaty mają przyciągać nie tylko zahartowanych żeglarzy, ale też amatorów weekendowego spędzania czasu nad wodą – dlatego chamy nadać im formę zlotów. Pierwsze spotkania na ten temat odbędą się już pod koniec sierpnia – informuje Jerzy Wcisła.

W tegorocznych regatach wzięło udział 25 załóg. Tradycyjnie walczyli w trzech grupach. Każdą grupą opiekował się jeden z marszałków (pomorski lub warmińsko-mazurski) lub gubernator Obwodu Kaliningradzkiego. Organizacją części żeglarskiej tradycyjnie zajął się JachtKlub Elbląg i EOZŻ, na czele z komandorem Bogdanem Justyńskim. W grupie I całe podium zajęły załogi rosyjskie, płynące na jachtach: Yulia (sternik: Valery Soshkin), Vara (Michaił Muleris) i Baltika (Sergey Ecchenko).

Szkoda, że do drugiego etapu nie przystąpił Janusz Rutkowski na Ibisie, który wygrał I etap regat. E grupie II i III pierwsze i trzecie miejsca zajęły załogi polskie. Co ciekawe, zwycięskie załogi jachtów Berbeć II oraz Strefa Ciszy 2 zwyciężyły w Regatach o Puchar Trzech Marszałków już po raz drugi.

W grupie II obok zwycięskiego Berbecia II (sternik: Ryszard Soroka), na drugim miejscu uplasowała się rosyjska Vega (Sergey Zhadobko), a trzecie miejsce zajęła polska załoga Papago (Łukasz Politański). Grupę trzecią wygrała mocno okrojona – zaledwie dwuosobowa – załoga Strefy Ciszy 2 (sternik: Bogdan Justyński oraz Jerzy Wcisła), pokonując z niewielką przewagą rosyjską Volgę (Wołga) ze sternikiem Andreyem Nichiporenko i polskie Papago (Stefan Politański).

Regatom już od dwóch lat towarzyszą zawody dla dzieci i młodzieży. W tym roku wystartowało w nich około 40 dzieci, w tym grupka ze szkółki żeglarskiej w Tolkmicku (UKS Tolkmicko). Agnieszka Sewczenko zajęła trzecie miejsce. Nagrody dla dzieci ufundował marszałek województwa warmińsko-mazurskiego Jacek Protas.

Jolanta Małkowska
Biuro Regionalne w Elblągu, Urząd Marszałkowski Woj. Warmińsko-Mazurskiego

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 10