Radni do tablicy. Odpowiada Henryk Horbaczewski (SLD)
fot. Konrad Kosacz
Rozpoczynamy cykl rozmów z radnymi Rady Miasta Elbląga na temat ich pracy oraz problemów z którymi przychodzą elblążanie. Tym razem przepytujemy radnego Henryka Horbaczewskiego (SLD).
Rada Miejska jest instytucją, która na co dzień powinna zajmować się poprawianiem bytu mieszkańców. Radni pełnią dyżury, w trakcie których przyjmują elblążan i starają się rozwiązywać zgłaszane przez nich problemy.
- Przychodzą do nas ludzie z bardzo różnymi problemami – mówi Henryk Horbaczewski, radny. – Zaczynając od tych zupełnie małych, jak choćby naprawa okna, pieca, czy kanalizacji, przez prośby o pomoc w trudnej sytuacji życiowej, aż po pytania ze sfery inwestycyjnej, na przykład budowa obwodnicy wschodniej.
Jak twierdzi Henryk Horbaczewski w rejonie ulicy Słonecznej najczęstszym zgłaszanym problemem są dewastacje bloków, także tych świeżo wyremontowanych przez osoby, które nadużywają alkoholu.
- Moja praca polega na tym, że w trakcie dyżuru spisuje dane osoby zgłaszającej problem i informacje o samym problemie – wyjaśnia radny. – Staram się natychmiast łączyć z odpowiednim departamentem i ustalamy sposób rozwiązania sprawy. Nigdy nie zostawiam potrzebującego samemu sobie. Zawsze sprawdzam, czy problem został rozwiązany.
Karolina Król