Radny Andrzej Tomczyński ma pomysły na zwiększenie bezpieczeństwa na elbląskich drogach
fot. KMP w Elblągu / Marcin Mongiałło (fotomontaż)
16 stycznia odbyło się posiedzenie Komisji Bezpieczeństwa i Spraw Samorządowych Rady Miejskiej w Elblągu, w trakcie której dużo czasu poświęcono dyskusji w sprawie zwiększenia bezpieczeństwa pieszych na przejściu przez Aleję Grunwaldzką, nieopodal hali Elzamu. Z pewnością jest to miejsce, które – obok przejścia na ul. Nowowiejskiej – stwarza najwięcej sytuacji zagrażających życiu i zdrowiu. Głos zabrał radny Andrzej Tomczyński (SLD), który postulował likwidację tego przejścia. Złożył również propozycję, aby w skład proponowanego przez radnego Krzysztofa Konerta ciała doradczego zajmującego się bezpieczeństwem ruchu drogowego w Elblągu znaleźli się praktycy ruchu drogowego.
Przypomnijmy, że przejście dla pieszych na Al. Grunwaldzkiej przy hali Elzamu od lat cieszy się złą sławą. Pieszy, by dostać się na drugą stronę ulicy, musi pokonać aż cztery pasy ruchu oraz torowisko. Co więcej, na środku brakuje wysepki. Nic zatem dziwnego, że od lat dochodzi w tym miejscu do wielu potrąceń.
Przypomnijmy tylko (wybrane) ostatnie groźne zdarzenia, które wydarzyły się na tym przejściu.
14 sierpnia 2015 r.
14 sierpnia 2015 r. około godz. 11.50 mialo tam miejsce groźne potrącenie 6-letniej dziewczynki. Poruszające się al. Grunwaldzką pojazdy zatrzymały się, aby przepuścić pieszych. Nie uczynił tego kierowca samochodu marki deawoo matiz, który nie ustąpił pierwszeństwa pieszym znajdującym się na pasach i potrącił dziecko. Kierowca samochodu był trzeźwy. Dziewczynka trafiła do szpitala.
20 lutego 2017 r.
20 lutego 2017 r. o godz. 20.20 miało tam miejsce potrącenie 25-letniej kobiety przez samochód osobowy marki volkswagen passat. Xa kierowncą siedziała kobieta, rówieśniczka potrąconej. W wyniku wypadku piesza doznała obrażeń głowy i nogi. Została zabrana do szpitala.Kierująca passatem była trzeźwa.
26 listopada 2018 r.
26 listopada przed godziną 8.00 na przejściu dla pieszych na wysokości hali Elzamu na Al. Grunwaldzkiej doszło do potrącenia 57-letniej kobiety przez samochód marki Iveco. Kierujący nie ustąpił pierwszeństwa kobiecie na pasach, mimo iż samochód jadący obok zatrzymał się. Kierowca pojazdu był trzeźwy.
Tego typu zdarzeń jest w tym miejscu znacznie więcej. Praktycznie wszystkie zagrażają zdrowiu i życiu pieszych. Stąd postulat radnego Andrzeja Tomczyńskiego, aby zlikwidować to przejście dla pieszych. Na jego poparcie przytacza kazus dotyczący zamknięcia równie chętnie uczęszczanego przejścia na ul. Płk. Dąbka – vis a vis targowiska miejskiego, które kilka lat temu zostało zlikwidowane. Według radnego ruch pieszych doskonale przejęło kolejne przejście, znajdujące się nieopodal Kamienicy Marszałka.
Nie można się bać suwerena. Proszę przypomnieć sobie jak kilka lat temu zamknęliśmy przejście dla pieszych na targowisko miejskie. Jest taka różnica, że na targowisko miejskie faktycznie chodzą osoby starsze, ale tutaj – do Mrówki, czy innych sklepów – większość osób przyjeżdża samochodami. Osób starszych tutaj nie jest tak dużo. Czy trzeba czekać, żeby znowu ktoś zginął? To jest najdłuższe i najszersze przejście dla pieszych w Elblągu. Trzeba w końcu zaryzykować!
– podsumował radny.
A gdyby założyć na tym przejściu sygnalizację świetlną? – zapytaliśmy.
Jakby zatoczkę autobusową "przerzucić" dalej – w połowie drogi między światłami, czyli bliżej ulicy Polnej – natomiast to przejście zamknąć i zrobić drugie – na wysokości zatoczki, tu gdzie jest obecnie przystanek... i tu jakby światła zrobić, ale będzie hamowanie ruchu i znowu będzie dużo narzekania. Jestem za tym, żeby ludzie chodzii przejściem dla pieszych od strony ul. Fabrycznej, tym obok EPEC-u
– powiedział nam radny.
To jest bardzo niebezpieczne przejście (nas ul. Grunwaldzkiej, nieopodal hali Elzamu i przystanku autobusowego – przyp. red.). Jeżdżę często jako instruktor nauki jazdy. Czy kursant kieruje ciężarówką z przyczep, czy też kieruje autobusem, czy samochodem osobowym, to proszę mi wierzyć – na dziesięciu kierowców jest tak, że sześciu zapomina o tym przejściu. Zapominają, że trzeba się zatrzymać!
– zaalarmował radny Andrzej Tomczyński.
Jest jeszcze inne rozwiązanie, np. w Trójmieście sa spowalniacze dla pieszych. Pieszy nie wtargnie od razu na jezdnię. Musi wejść wcześniej w coś à la labirynt. To jest ograniczenie szybkosci poruszania sie pieszego. On musi przejść przez ten labirynt i dopiero wtedy staje przed przejściem
– radny podzielił się z nami pomysłem, który jest wykorzystywany w wielu miastach.
Podobne rozwiązanie możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu:
http://lodz.wyborcza.pl/lodz/51,35136,20206390.html?i=5
A kocie oczka? – zapytaliśmy.
Kocie oczka spełniają swoje zadanie na węższych odcinkach, np. na 5-metrowych, ale nie jak jest 20 metrów.
– odpowiedział radny.
Najlepiej jednak według radnego zlikwidować to niebezpieczne przejście:
Trzeba polikwidować wszlekie znamiona, które mówią o tym, że tam jest lub było przejście dla pieszych. Nie powinno być po tym śladu. Jak się tego nie ogrodzi, ludzie będą przechodzić.
Ma mocny argument:
Chodzi o człowieka – żeby on był bezpieczny, a nie o to, że on tu ma bliżej.
pomysł likwdacji przejścia ma przeciwników. Oponentami tej koncepcji są Robert Turlej (PO) i Marek Kamm (PO). Ten ostatni zwrócił uwagę, że od dwóch lat przejście dla pieszych nieopodal hali Elzamu jest oświetlone, natomiast brak wysepki też nie stanowi większego problemu, gdyż wypracowaną przez lata praktyką jest to, że motorniczy zwracają uwagę na pieszych i ustępują im pierwszeństwa. Likwidację przejścia ocenił jako pomysł "lekko nieludzki".
Dużo rozwiązań prezentujących aktywne (inteligentne) przejścia dla pieszych, których głównym zadaniem jest ograniczenie wypadków z ich udziałem, prezentuje poniższy artykuł, który ukazał się niecały rok temu na portalu Trojmiasto.pl. Polecamy!
Inteligentne przejście dla pieszych w Gdańsku. Przydałoby się ich więcej
Radny Andrzej Tomczyński poinformował nas również, że przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa i Spraw Samorządowych Rady Miejskiej w Elblągu Krzysztof Konert złożył wniosek, żeby powstało ciało doradcze zajmujące się bezpieczeństwem ruchu drogowego w naszym mieście, złożone z różnych gremiów. Radny Andrzej Tomczyński postuluje, żeby oprócz urzędników w tego typu komisji zasiadali również przedstawiciele podmiotów, które biorą największy udział w ruchu drogowym, w tym reprezentant korporacji taksówkarskiej, przedstawiciel szkoły nauki jazdy oraz komunikacji autobusowej, jak również policjant z Wydziału Ruchu Drogowego.
Mamy nadzieję, że debaty w przedmiocie zwiększenia bezpieczeństa na elbląskich drogach przyniosą pozytywne rezultaty.
Powiązane artykuły
Co dalej z przejściem dla pieszych na Al. Grunwaldzkiej?
17.01.2019 komentarzy 5
Podczas posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa i Spraw Samorządowych Rady Miejskiej w Elblągu, które miało miejsce w Urzędzie Miejskim w dniu 16...
Będzie aktywne przejście dla pieszych przez Al. Grunwaldzką? Miasto złoży wniosek o dofinansowanie
18.01.2019 komentarzy 7
Miasto złoży wniosek o dofinansowanie aktywnego przejścia dla pieszych przez Aleję Grunwaldzką. Czym jest aktywne (inteligentne) przejście dla pieszych?...