Ranił nożem żonę i przyjaciela
Najbliższe trzy miesiące spędzi w więzieniu 66-latek, który w sylwestrowy wieczór zaatakował nożem żonę oraz ranił znajomego. Podejrzany został zatrzymany przez policjantów tuż po zdarzeniu. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości 66-latka wykazało, że w chwili interwencji miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Czynności w tej sprawie trwają.
W czwartek (31.12) po godz. 20:30 oficer dyżurny braniewskiej Policji został powiadomiony o awanturze na jednej z klatek schodowych. Ze zgłoszenia wynikało, że pomocy medycznej potrzebuje ranna kobieta. Na miejsce natychmiast skierowano patrol, grupę dochodzeniowo-śledczą oraz zespół pogotowia. Po dotarciu na wskazany adres policjanci dostrzegli zakrwawioną 64-latkę. Pokrzywdzona została przetransportowana do szpitala, funkcjonariusze natomiast przystąpili do ustalenia przebiegu zdarzenia. Feralnego wieczoru do policyjnej celi trafiły trzy osoby – dwóch mężczyzn oraz kobieta. Sprawą zajęli się kryminalni.
Ze zgromadzonego przez policjantów materiału dowodowego wynikało, że chwilę wcześniej czworo znajomych, w tym 64-latka, piło alkohol. W pewnym momencie między uczestnikami towarzyskiego spotkania wywiązała się kłótnia, podczas której sprawca ranił znajomego oraz zadał kilka ciosów nożem żonie
- informuje policjant z Braniewa.
W sobotę (02.01) podejrzany usłyszał dwa zarzuty – spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 64-latki oraz uszkodzenia ciała znajomego. Sąd przychylił się do wniosku prokuratora oraz policjantów i zdecydował o aresztowaniu podejrzanego na najbliższe trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa kodeks karny przewiduje karę co najmniej trzech lat pozbawienia wolności.