Raport elbląskich kąpielisk - jego wyniki nie są zadowalające
fot. Konrad Kosacz/elblag.net
Przed nami kilka ostatnich dni czerwca. Pogoda w miesiącu czerwcu była rewelacyjna. Przez kilkanaście dni było słońce, bezchmurne niebo i ponad 20 stopni Celsjusza. Jedynie w tym tygodniu możemy na nią ponarzekać, bowiem prawie codziennie pada, a temperatura także nie zachwyca. Dziś rozpoczyna się okres wakacyjny dla dzieci i młodzieży. Jak co roku będą szukać okazji na spędzenie wolnego czasu nad wodą. Gdzie w takim razie w Elblągu można skorzystać z uroków wody? Przygotowaliśmy specjalny raport prezentujący obecnie możliwości w tym temacie. Niestety jego zakończenie nie jest zadowalające.... i wcale nas to nie dziwi.
Kąpielisko Miejskie, ul. Spacerowa 1
Przypominamy, że basen odkryty został zamknięty blisko 2 lata temu, bo w lipcu 2011 roku. Powodem zamknięcia była obecna w wodzie sinica. Od tamtego czasu nie ma możliwości wstępu. W ubiegłym roku została podjęta decyzja o jego całkowitym zamknięciu. Była ona podyktowana stanowiskiem Państwowego Inspektoratu Sanitarnego i WOPR, które zadecydowały, że z powodu braku technicznych i sanitarnych możliwości utrzymania prawidłowej jakości wody w niecce, obecności licznych zanieczyszczeń organicznych i jednoczesnym zagrożeniem bakteriologicznym dla mieszkańców, nie ma możliwości dopuszczenia tego obiektu do publicznego użytku.
To prawda, czystość wody nie było pierwszej klasy o czym świadczą nasze własne opinie, jak i zawodników, którzy co roku uczestniczyli w Mistrzostwach Elbląga w plażowej piłce siatkowej. „Jak basen był otwarty zaraz po zakończeniu roku szkolnego, to do mniej więcej połowy lipca woda była czysta. Potem bywało naprawdę kolorowo. Nie raz pływając obok mnie widziałem ludzkie odchody czy też resztki jedzenia” - mówi jeden z elbląskich siatkarzy. Inny natomiast dodaje "nie raz jak w sierpniu graliśmy o po meczu chcieliśmy się wykąpać, to ostatecznie z tego rezygnowaliśmy, woda była bardzo brudna. Sam kilka razy widziałem jak dzieci do niej sikają". Mimo to podobnie jak nasi czytelnicy ubolewamy nad tym, że kąpielisko nie jest dostępne. Z tego obiektu korzystało sporo dzieci i młodzieży. Spędzali tam praktycznie cały dzień, bo od 10 do 18 basen był codziennie otwarty. W tym czasie z jego uroków korzystały również grupy zorganizowane z elbląskich spółdzielni mieszkaniowych, które co roku w okresie przerwy letniej organizują półkolonie. "Z moich obserwacji wynika, że około 300-400 osób dziennie było na basenie"- mówi Marek Wnuk, dyrektor elbląskiego MOSiR-u. Oprócz samej kąpieli użytkownicy basenu mogli także poleżeć w spokoju na trawie, opalać się na leżaku czy ręczniku, a także posłuchać muzyki na łonie natury, bowiem basen wyposażony jest również w nagłośnienie. Wszystko to jednak od lipca 2011 roku nie jest dostępne dla mieszkańców i nie zanosi się by basen był jeszcze otwarty. Jeśli już to na pewno nie w tym roku.
Czy jest jednak szansa na jego otwarcie w 2014 roku? O to zapytaliśmy dyrektora Wnuka, który odpowiada: "nie widzę szans na jego ponowne otwarcie. Jeśli miałby być on dopuszczony do użytku należałoby przede wszystkim wyremontować stację uzdatniania wody, wybudować zaplecze socjalne z prawdziwego zdarzenia. Moim zdaniem nie potrzebna jest cześć płytka basenu, która nie była strzeżona przez ratowników. W to miejsce lepiej posadzić trawę, wówczas z uroków świeżego powietrza mogłoby korzystać więcej osób".
Jakie są koszty utrzymania tego basenu? W roku 2010, kiedy jeszcze w okresie wakacji był dostępny dla mieszkańców, całkowity koszt wyniósł 278 tysięcy. Rok później 229 tysięcy. W 2012 roku już 89 tysięcy, ale obiekt nie był użytkowany przez elblążan. Obecnie w połowie tego roku te koszty są bardzo proporcjonalne co w roku ubiegłym. Główne koszty to dozór nad obiektem, energia elektryczna i środki czystości.
Dużo mówi się o tym, że w mieście planuje się wybudowanie aquaparku. Ten temat szczególnie podejmowali politycy podczas kampanii wyborczej na Prezydenta Miasta Elbląg. "Na dziś jednak Elbląga nie stać na aquapark. Moim zdaniem niewiele osób będzie z niego korzystać. Wybudować jest łatwo, zdecydowanie trudniejszym zadaniem jest jednak jego utrzymanie. Jeśli miasto miałoby się tym zająć, to radziłbym wykonać analizę opłacalności takiej inwestycji. W budżecie obawiam się, że nie ma tak dużych pieniędzy na taki obiekt. Dlatego jestem za tym żeby powstały raczej baseny osiedlowe, przy szkołach i uczelniach, tak jak np. w Toruniu. Tam jest 12-13 basenów, z czego do MOSiR-u należą tylko dwa" - tak w temacie aquaparku wypowiada się Marek Wnuk, dyrektor elbląskiego MOSiR.
Jak kończy temat kąpieliska na Spacerowej Marek Wnuk, „obecny stan w znacznej części zagraża bezpieczeństwu użytkowników. Szczegółowej naprawy wymaga dno niecki, nabrzeże basenu, instalacja elektryczna i wodno-kanalizacyjna wraz ze stacją uzdatniania wody i ciągi piesze. Łączny koszt tych zadań to ok. 16 mln złotych”.
Kryta Pływalnia, ul. Robotnicza 68
Z tej informacji na pewno wszyscy obecni i potencjalni użytkownicy basenu nie będą zadowoleni. Jak co roku Kryta Pływalnia w okresie 1.07 – 31.08 nie będzie dostępna do użytku. Jak informuje kasjerka pracująca na basenie, „w tym roku w okresie wakacji na basenie będą prowadzone prace konserwacyjne i oczyszczania obiektu”.
Do 30 czerwca ceny biletów i karnetów wynoszą: bilet zwykły jednorazowy 9 zł, ulgowy 6 zł; karnety: 100zł normalny i 70 ulgowy. Karnety uprawniają do wstępu w okresie od 1 kwietnia do 30 czerwca włącznie. Od września nastąpi jednak podwyżka cen karnetów. Ma to związek z tym, że będą one obowiązywać na okres wrzesień – grudzień, a do tej pory tegoroczne karnety obowiązywały przez trzy a nie 4 miesiące. Koszt nowych karnetów to 130 zł normalny i 90 zł ulgowy. Rezerwacje przyjmowane będą osobiście w kasie basenu w dniach 12-14 sierpnia, a wykup 23, 26 i 27 sierpnia.
Do tej pory ilość osób korzystających z tego basenu w ciągu roku, a nawet tygodnia, była bardzo duża. Do południa naukę pływania mają dzieci z elbląskich szkół, następnie z obiektu korzystają kluby sportowe. Po nich z tafli wody korzystają podmioty gospodarcze. Następnie basen zajęty jest przez osoby biorące udział w wodnych zajęciach fitness, a po nich osoby, które wykupiły karnety i pojedyncze bilety. To wyjaśniało dlaczego tak ciężko, jak mówią nasi czytelnicy, jest dostać w kasie jednorazowy bilet wstępu. Niestety, taki basen w mieście jest tylko jeden, a doba ma tylko 24 godziny. Wszystkich nie da się zadowolić, ktoś zawsze będzie poszkodowany.
Basen ostatni remont przeszedł w zeszłym roku. Była to modernizacja stacji uzdatniania wody, która będzie kontynuowana także w te wakacje. Dzięki tym pracom basen ma wytrzymać bardzo intensywne obciążenie w okresie od września do czerwca włącznie. Mimo to trzeba przyznać, że ten basen podobnie jak i basen odkryty, jest obiektem nie pierwszej młodości. Pierwsza jego część powstałą w 1984 roku, czyli blisko 30 lat temu. Jak przyznaje dyrektor Wnuk „takich obiektów się już nie buduje. Ten basen znacząco odbiega od basenów, które są obecnie budowane”.
Jakie są koszty utrzymania basenu? W zeszłym roku wyniosły one 1 752 000 zł. Dla porównania przychody wyniosły 1 117 488 zł. Różnicę w tych sumach musiał pokryć zarządca obiektu czyli elbląski MOSiR.
Czytelnikom podpowiadamy, że po wakacjach najlepiej z niego skorzystać w sobotę i niedzielę, wtedy bowiem nie jest on tak silnie oblegany przez pracowników elbląskie firm i kluby sportowe.
Kryta Pływalnia - Delfin 2. ul. Królewiecka 169
Niestety, ale ten basen także nie jest dostępny dla mieszkańców. Nie jest to spowodowane tym, że w lipcu i sierpniu na terenie obiektu będą prowadzone prace konserwacyjne. Jest to basen typowo szkoleniowy, z którego korzystają głównie żołnierze zawodowi elbląskich jednostek, jak również członkowie ich najbliższych rodzin. „Jedynymi osobami z z zewnątrz, które korzystają z niego zawodnicy elbląskich klubów sportowych i uczniowie sekcji pływackich. Raz do roku każdy żołnierz odbywa na nim także egzamin z pływania” - dodaje rzecznik 16 Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, major Zbigniew Tuszyński.
Hotel Elbląg, ul. Stary Rynek 54-59
Funkcjonujący w mieście od niespełna dwóch lat hotel w swojej ofercie przygotował do dyspozycji elblążan elegancki basen, jacuzzi, saunę, łaźnie parową i salę fitness. Jeśli chodzi o koszty, które poniosą rodzice dzieci i młodzieży, którzy chcieliby przez godzinę skorzystać z wodnych przyjemności, nie są one w naszej opinii małe. Jak informuje cennik zamieszczony na stronie internetowej Hotelu, godzina na basenie w połączeniu z jacuzzi i strefą termalną (sauna i łaźnia parowa) dla gości spoza hotelu kosztuje bowiem 50 zł, natomiast dla gości hotelowych 30 zł. Dla dzieci do 12 roku życia, które zamierzają skorzystać tylko z samego basenu, Hotel przygotował zniżkę. Jedna godzina kosztuje wówczas 20 zł. Jeśli takie dziecko chciałoby skorzystać z niego przez godzinę w tygodniu (w okresie od 1 lipca do 31 sierpnia jest 9 tygodni), wówczas łączny koszt takich wyjść, to dla rodziców wydatek równy 180 zł. Jeśli chętni zamierzają więcej niż jeden raz skorzystać z basenu, wówczas warto kupić sobie karnet na 10 wejść, który kosztuje 200 zł. Jest to oszczędność 10 zł na jednej godzinie.
Niejednokrotnie z oferty w Hotelu korzystają całe rodziny, dlatego też dla nich Hotel oferuje zniżkę rodzinną. Przykładowo, jeśli rodzice z jednym dzieckiem poniżej 12 roku życia, chcą przez godzinę skorzystać z basenu, wówczas będzie ich to kosztować 65 zł (25 rodzic + 25 rodzic + 15 dziecko). Jakby każdy z nich wszedł osobno, wówczas zapłaciliby 75 zł. Oszczędność wynosi zatem tylko 10 zł. Dużo? Niekoniecznie.
Szczegółowy cennik zamieszczony jest na stronie internetowej Hotelu Elbląg.
Hotel Młyn, ul. Kościuszki 132
Chętni, którzy zamierzają skorzystać z basenu oprócz możliwości popływania w chłodnej wodzie, mogą skorzystać z wodnych masaży, wodospadu i przeciwprądu. Małe dzieci mogą liczyć na parasol wodny i zjeżdżalnie. Dodatkowo każdy może skorzystać z jacuzzi, suchej sauny i łaźni parowej. Jakie są jednak koszty korzystania z tych atrakcji? Od 1 lipca czyli specjalnie w okresie wakacji, Hotel przygotował dla zainteresowanych całodzienne bilety. „Osoba dorosła 50 zł/cały dzień (basen pływacki, niecka rekreacyjna, jacuzzi). Dopłata za korzystanie ze strefy saun 10 zł/cały dzień. Dziecko do lat 12-stu 25 zł/cały dzień” - informuje strona internetowa Hotelu Młyn.
Poza okresem wakacji, koszty za korzystanie z basenu przez jedną godzinę są w granicach 20-30 zł, w zależności od tego o jakiej porze dnia klient zamierza skorzystać z dostępu do akwenu i tego czy ma do dyspozycji również saunę. Dzieci do 12 lat to koszt o 50% niższy. Na zniżki mogą liczyć również studenci i emeryci, ich godzina kosztuje 15zł, od poniedziałku do piątku. Właściciele „strefy mokrej” Hotelu przygotowali również specjalne pakiety dwu i trzygodzinne. Wówczas 2 godziny dla dzieci kosztują 20 zł, natomiast 3 godziny to koszt o 5 zł więcej. Rodzice, którzy chcą popływać ze swoimi dziećmi także mogą liczyć na zniżkę rodzinną, bowiem jest przygotowana dla nich specjalna oferta. 1 wspólna godzina kosztuje 40-60 zł (2 rodziców + 1 dziecko) lub 30-45 zł (2 rodziców + 1 dziecko). Dostępne są również karnety wartościowe, w cenie 200, 400 i 600 zł, ważne odpowiednio 45, 60 i 90 dni.
Szczegółowy cennik zamieszczony jest oczywiście na stronie internetowej Hotelu Młyn. Co ciekawe, goście hotelu w cenie jednej wykupionej doby, mają jedną bezpłatną godzinę na basenie.
Jeśli nie w Elblągu, to gdzie nad wodę?
Niedaleko Elbląga znajduje się kilka miejscowości nadmorskich, jak choćby Stegna (najbliżej Elbląga – 40 km), Sztutowo, Krynica Morska, Jantar czy Mikoszewo. Niedaleko jest również Jezioro Goplanica (5 km za miastem, w lasach Wysoczyzny Elbląskiej), Jezioro Drużno (14 km od Elbląga). Miłośnicy spędzania wolnego czasu nad wodą mają również możliwość dojazdu nad Zalew Wiślany i tam co roku jeżdżą elblążanie i okoliczni mieszkańcy, głównie do Kadyn i Suchacza. Tam jednak praktycznie co roku Sanepid wydaje zakaz kąpieli, w związku z zanieczyszczeniem wody...
W związku z powyższym raportem martwi nas temat braku racjonalnych możliwości skorzystania z dostępu do wodnych kąpielisk w naszym mieście. O ile jeszcze na jednorazowe wyjście do hotelowego basenu dla dziecka część rodziców będzie stać, o tyle już regularne korzystanie z niego i związane z tym opłaty, to dla przeciętnej rodziny duże koszty w comiesięcznym budżecie, na który stać bardzo małą ilość rodzin. Z przykrością stwierdzamy więc, że mieszkańcom nie pozostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i przygotować trochę gotówki na dojazdy do pozamiejskich kąpielisk, Aquaparku w Ostródzie i Sopocie lub basenu w Braniewie. W przeciwnym razie wodę będą widzieć jedynie w domowej łazience i na ekranie telewizora... Przykre to, ale i niestety prawdziwe...
A jakie są Państwa przemyślenia i wnioski w tym temacie? Zachęcamy do wyrażenia swoich opinii.