Osoby korzystające z usług Pogotowia Socjalnego w Elblągu czyli dawnej izby wytrzeźwień zwykle nie mają pieniędzy. Nie płacą więc, tym bardziej, że koszt jednego pobytu to 250 zł. „Rekordzista” był winien prawie 150 tys. zł. W ostatnim kwartale ubiegłego roku umorzono prawie 300 tys. zł zaległych opłat.

Do Pogotowia Socjalnego policja i straż miejska przywozi pijane osoby, tzn. mające powyżej 0,5 promila alkoholu. Pobyt w zależności od upojenia alkoholowego trwa zwykle od 8 do 12 godzin. Opłata wynosi 250 złotych.

Według najnowszych danych za ostatni kwartał 2016 roku miasto umorzyło 295 tys. 178 zł zaległych opłat 341 osobom, które korzystały z usług Pogotowia Socjalnego. Jednej osobie rozłożono 250 złotych na raty.

Ściągalność wynosi około 15 procent. Nie powinno to dziwić, bowiem większość to osoby bezdomne, bez stałego adresu zameldowania, bez stałej pracy i mające problem z alkoholem

- wyjaśnia Mariola Tomaszewska, główna księgowa Pogotowia Socjalnego w Elblągu.

Zaległości poszczególnych osób przywożonych do placówki są różne. Najniższa kwota to 250 złotych za jeden pobyt.

Rekordzista był winien 148  tys. zł. Nazbierało się tego przez około 5 lat. Mamy pojedyncze osoby, które zalegają z opłatami od prawie 10 lat

- stwierdza Mariola Tomaszewska.

Czas windykacji opłat się zmieniał. Teraz to 2 lub 3 lata, do 2014 czas „gnębienia” dłużnika wynosił 5 lat, a przed 2010 rokiem – aż dziesięć lat.