Relacja ze spotkania prezydenta Elbląga z mieszkańcami Zawodzia i Wyspy Spichrzów
fot. Marcin Mongiałło
25 kwietnia prezydent Elbląga Witold Wróblewski spotkał się w Ratuszu Staromiejskim z mieszkańcami dzielnic Zawodzie i Wyspa Spichrzów.
Na spotkanie przybyła garstka elblążan zainteresowanych problemami wyżej wymienionego obszaru naszego miasta. Jedną z często poruszanych kwestii był stan ulicy Grochowskiej, a ściślej mówiąc jej części znajdującej się za nieistniejącym już zakładem Elbląskiej Spółdzielni Inwalidów.
Na końcu ulicy Grochowskiej jest Kongo. Samochody ciężarowe wszystkie wjeżdżają od strony Grochowskiej. Ja tam mieszkam i ten budynek już pęka. Nikt sie nie spytał mieszkańców o zdanie. Następuje ciągłe dewastowanie tej drogi
- argumentował jeden z mężczyzn biorących udział w spotkaniu.
Grochowska - strona od ELSIN-u. 60 lat nie było nic robione. Ani jednej latar, ani chodnika. Ludzie ze wsi mają lepiej niż my w mieście. Tylko tiry, duże ciężarowe samochody. Każdy prezydent obiecuje, a nic nie robi. W 90. roku był obiecany chodnik, a do dziś nie został położony
- zwracał uwagę inny mieszkaniec tej ulicy.
Jeśli chodzi o spotkania organizowane w poszczególnych dzielnicach to widać, że w naszym mieście jest dużo do zrobienia. Ja przygotowałem program drogowy, tylko jak wiemy na to potrzebnych jest dużo środków finansowych. Ja zapisuję Grochowską. Jak będzie to możliwe do zrealizowania, to postaram się to zrobić
- mówił prezydent.
Poruszony również został problem śmietników przeznaczonych do segregacji odpadów, znajdujących się przy ul. Grochowskiej 12. Jeden z mieszkańców zwracał uwagę na to, że wiekie ilości śmieci znajdują się poza kontenerami, a wiatr rozciąga je we wszystkie strony. Prezydent zwrócił uwagę, że jest to problem zarządcy, wspólnoty mieszkaniowej, a nie MPO.
fot. Marcin Mongiałło
Inną kwestią poruszaną na spotkaniu był przystanek autobusowy przy ulicy Grochowskiej.
Przystanek autobusowy na Warszawskiej to jakiś żart. Przejeżdżające samochdy zalewają wodą z kałuż cały chodnik, łącznie z ludźmi oczekującymi na przystanku
- zauważył jeden z mieszkańców.
Prezydent przypomniał, że jeszcze w tym roku cała ulica Warszawska, począwszy od mostu drogowego aż do kościoła (ulicy Orlej / Stawidłowej), doczeka się kompleksowego remontu.
Remontu wymaga nie tylko Warszawska, ale i Orla. Człowiek nie może przejść. Jak deszcz pada, to jest cały mokry. Samochód nie będzie wyjeżdżał na samo środek i jeździ po tych wybojach
- zauważyła jedna z mieszkanek Zawodzia.
Poruszony został także prooblem rozjeżdzonego przez samochody i tragicznie wyglądającego placu znajdującego się przy sklepie w bezpośrednim sąsiedztwoe ulic Stawidłowej, Freta i Radomskiej.
Ulica Freta: nic tam nie był robione od 50 lat!
- zwracał uwagę jeden z mieszkańców.
fot. Marcin Mongiałło
Spłacałem Wasze zadłużenie, nie zaciągałem żadnych kredytów. Staramy się pozyskiwać pieniądze ze źródeł zewnętrznych, tak, żeby się nie zadłużać. Będziemy sukcesywnie te przedsięwzięcia realizować. Nie będę obiecywał, że zrobimy wszystko, bo jest bardzo dużo do zrobienia jeśli chodzi o drogi. Od razu wszystkiego się nie da zrobić. W planach mamy do zrobienia Warszawską i mam nadzieję, że w tym roku będzie zrobiona. Na tym spotkaniu widzę, że dużym problemem jest ulia Grochowska.
- niejako podsumował dyskusję prezydent Elbląga.
Podkreślił, że dla niego prioytetem jest działalność produkcyjna:
To są miejsca pracy, gdzie pracują elblążanie. Tam są wytwarzane produkty, tam też powstaje możliwość kooperacji z innymi podmiotami, takimi jak firmy produkujące szkło, firmy branży IT.
Przypomniał, że mamy przedsiębiorstwa, którymi możemy się poszczycić w Polsce, wymianiając firmy branży meblarskiej oraz OPEGIEKA, będące centrum rozwoju geoinformatyki w naszym kraju. Zauważył, że niedługo zostanie zakończona budowa "siódemki".
Już w tej chwili pewne firmy zastanawiają się czy lokalizować swoje siedziby w Gdańsku czy Elblągu, bo dojazd będzie trwał pół godziny. To jest atut dla przyciągania inwestorów, przedsiębiorców do naszego miasta.
- zauważył prezydent.