Dwa dni po tym, jak piłkarze elbląskiej Olimpii wrócili do treningów przed nowym sezonem, wybiegli na boisko, aby zmierzyć się w pierwszym meczu kontrolnym. W środę (5 lipca) żółto-biało-niebiescy wybrali się tak jak w poprzednim roku do Grudziądza, gdzie zmierzyli się z miejscową drużyną Olimpii. Gospodarze szybko objęli prowadzenie, ale tuż po przerwie wyrównał Damian Szuprytowski i spotkanie skończyło się remisem 1:1. Następnym sprawdzianem formy będzie mecz z Bytovią Bytów (8 lipca).

Adam Boros zabrał do Grudziądza większość swojej kadry oraz kilku testowanych przez klub piłkarzy oraz graczy ekip młodzieżowych. Zabrakło w zasadzie tylko Jakuba Bojasa i Bartłomieja Danowskiego. Pierwsi przedsezonowi rywale to solidna marka sportowa. Na zapleczu Ekstraklasy Olimpia w minionych rozgrywkach zajęła 5. miejsce, ale długo wydawało się, że może powalczyć nawet o awans.

Biało-zieloni szybko otworzyli wynik meczu, bo już w drugiej minucie. Do odbitej piłki po strzale z dalszej odległości dopadł jako pierwszy Fin Ville Salmikivi i wchodząc w pole karne posłał kontrujący strzał obok Tułowieckiego. To była jedyna bramka w tej odsłonie, która rozgrywana była pod dyktando grudziądzan.

Po zmianie stron obie "jedenastki" zostały znacznie przemeblowane, ale to przyjezdni byli zespołem częściej operującym piłką. Bardziej odważna postawa przyniosła efekt już w 53. minucie meczu, kiedy z lewej strony drybling Damiana Szuprytowskiego powstrzymał nieprzepisowo w polu karnym jeden z obrońców gospodarzy i sędzia wskazał na "wapno". Do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnym uderzeniem z lewy róg bramki doprowadził do remisu. To była ostatnia udana akcja tego spotkania i w meczu imienniczek padł wynik 1 do 1.

Już 8 lipca żółto-biało-niebiescy rozegrają sparing nr 2 z Bytovią Bytów. Mecz rozpocznie się o godzinie 12:00 w Mościszewicach.

Olimpia Grudziądz - Olimpia Elbląg 1:1 [1:0]

1:0 - Ville Salmikivi (2')

1:1 - Damian Szuprytowski (53'; rzut karny)

ZKS: Tułowiecki, Rozumowski, Iwanowski, Lewandowski, Mazur, Ostrowski, Ressel, Grześkowiak, Lisiecki, Szmydt, Kurbiel.

Po przerwie pojawili się: Wenger, Kiełtyka, Stępień, Kolosov, Szuprytowski, Klepacki, Niburski, Korkliniewski.

Trener: Adam Boros.