Republikanie oskarżają Boruszkę o wplątywanie Elbląga w partyjne spory. Wiceprezydent zaprzecza
fot. archiwum elblag.net / Marcin Mogiałło
Pięć dni temu opublikowaliśmy: „Stanowisko Republikanów w sprawie udziału władz miasta w proteście przed elbląskim sądem”. Uważają oni, że wiceprezydent Jacek Boruszka wplątuje Elbląg w ogólnopolskie spory partyjne. Nie zgadza się on z tymi zarzutami i przesłał dziś (3.08) do naszej redakcji oświadczenie w tej sprawie, które poniżej publikujemy.
27 lipca przed Sądem Okręgowym w Elblągu przeciw reformie sądownictwa protestowali przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji, Strajku Kobiet, Partii Razem i Nowoczesnej. Wśród zebranych pojawił się Jacek Boruszka, wiceprezydent Elbląga. To nie spodobało się Stowarzyszeniu Republikanie. Przesłali oświadczenie, które opublikowaliśmy:
Ze zdumieniem odnotowaliśmy udział części elbląskich władz miejskich podczas czwartkowego (27 lipca) protestu przed elbląskim sądem. Jak donosi jeden z elbląskich portali internetowych Pan Jacek Boruszka, wiceprezydent Elbląga, stwierdził podczas pikiety, że "Jeżeli chodzi o władze Elbląga, to jak państwo widzą jestem tu ja, są radni". Słowa Wiceprezydenta Elbląga sugerują bowiem, że Pan Boruszka wraz z częścią elbląskich radnych wziął udział w proteście z ramienia władz Elbląga.
Te zarzuty nie pozostały bez odpowiedzi. Jacek Boruszka, wiceprezydent Elbląga przesłał dziś do naszej redakcji oświadczenie dotyczące jego uczestnictwa w proteście obywatelskim odbywającym się pod Sądem Okręgowym w Elblągu.
Ze zdumieniem przeczytałem oświadczenie Pana Piotra Opaczewskiego, reprezentującemu Stowarzyszenie Republikanie, w którym zarzuca się obywatelom Elbląga udział w protestach przed sądem, tylko dlatego, że są radnymi czy – jak w moim przypadku – Wiceprezydentem Miasta.
Informuję zatem, że - podobnie jak i radni - mam prawo uczestniczyć we wszelkich formach życia publicznego i niezależnie od pełnionej funkcji i poza obowiązkami służbowymi wyrażać własne stanowisko, nie reprezentując władz Miasta. Ma to miejsce np. podczas uroczystości religijnych, spotkań z różnymi środowiskami, a także w obywatelskich protestach jak ten, który miał miejsce pod Sądem Okręgowym w Elblągu.
Dodam, że jest to zgodne także z republikańską koncepcją społeczeństwa, która wręcz skłania do aktywnego udziału wszystkich obywateli w życiu publicznym i jest przeciwna jakimkolwiek ograniczeniom w tym zakresie - których zresztą Polska tragicznie doświadczyła w okresie PRL-u. Mam nadzieję, że Stowarzyszenie nie ma zamiaru reaktywować ówczesnych restrykcji.
Póki co, każdy z nas ma prawo do reprezentowania swoich poglądów, a próby ich ograniczenia ze względu na pełnione funkcje są niezgodne z Konstytucją RP.
Przy okazji zwracam uwagę na brak konsekwencji w przedstawianej przez Pana opinii, gdyż w jednym miejscu pisze Pan o „proteście obywatelskim”, w drugim o „partyjnym sporze”. Łatwo można ustalić, że protesty mają charakter obywatelski, co oznacza, że nikt nie jest z nich wykluczony.
Protesty, niezależnie od oceny ich przyczyn, są elementem naszej rzeczywistości
i właśnie jako osoby zatroskane o losy naszego miasta i kraju nie możemy udawać, że ich nie ma. Tego wymaga szacunek dla tych, którzy pod sąd przychodzą.
Zapraszam Pana i Stowarzyszenie Republikanie do wzięcia aktywnego udziału w życiu Elbląga i jego mieszkańców.Z wyrazami Szacunku
Mieszkaniec Elbląga
Jacek Boruszka