Cieszmy się, że Elbląg pozyskał kolejne środki unijne w projekcie do którego nie ma wkładu własnego. Mam na myśli pozyskanie 60 tys. zł dla projektu "Europejska kadra w elbląskiej oświacie". Niestety chyba nie wszyscy w Urzędzie Miejskim są z tego faktu zadowoleni – pisze Robert Turlej.

Bo jak inaczej zrozumieć można te słowa: "Projekt jest konsekwencją działań i decyzji podjętych przez poprzedniego prezydenta – zaznacza Monika Borzdyńska. - Aplikując o nowe środki unijne na działania edukacyjne prezydent Jerzy Wilk będzie kładł nacisk na poszerzenie oferty dla uczniów. Nie ulega wątpliwości, że to oni powinni być adresatami kolejnych projektów". Jeśli jest ogłoszony konkurs na doskonalenie umiejętności kadry oświatowej więc dlaczego Elbląg ma w takim konkursie nie brać udziału?

Uczniowie są ważni ale równie ważni są także nauczyciele. Gwoli wyjaśnienia elbląski projekt pt. "Europejska kadra w elbląskiej oświacie" uzyskał dofinansowanie w projekcie systemowym "Zagraniczna mobilność szkolnej kadry edukacyjnej w ramach projektów instytucjonalnych". Projekt ten nie był skierowany na poszerzenie oferty dla uczniów. Jest on realizowany w celu podniesienia jakości i atrakcyjności kształcenia i doskonalenia zawodowego nauczycieli przez dofinansowanie różnych form podnoszenia kwalifikacji zawodowych za granicą oraz stworzenie profesjonalnych struktur organizowania mobilności ponadnarodowej w instytucjach.

Mam nadzieję, że wypowiedź urzędniczki to zwykłe faux pas i miasto Elbląg nadal będzie brało udział w projektach edukacyjnych skierowanych nie tylko do młodzieży.

Robert Turlej