Robert Turlej: Przed oceną innych oceńmy siebie (opinia)
fot. elblag.net
Czytając felieton kandydata KW Naszą Partią jest Elbląg, znanego pod internetowym pseudonimem Arnold UPR uznałem za konieczne ustosunkować się do zamieszczonych w nim treści - pisze Robert Turlej.
Autor wielokrotnie krytykował w swoich komentarzach nie tylko mnie, ale także wielu innych radnych z każdej opcji politycznej. Przez dwa lata kadencji Rady Miejskiej nie miał niestety odwagi przyjść i porozmawiać podczas pełnionych przeze mnie dużurów radnego. Wolał za to anonimowo i bezkarnie produkować się w Internecie.
W chwili obecnej chce zaistnieć nie poprzez prezentację swojego programu, ale poprzez krytykę innych. W swoim artykule krytykuje m.in. kampanię społeczną „Obudź wrażliwość", która promowana jest podczas Ogólnopolskiego Kongresu Kobiet jako wzór do naśladowania przez inne samorządy. Autor nie ma dużego pojęcia o mojej a także Marii Koseckiej pracy jako radnych, dlatego też nie jest w stanie obiektywnie na nią spojrzeć. Swoją wiedzę czerpie jedynie z mediów nie wiedząc czym zajmowaliśmy się m.in. na posiedzeniach komisji, zespołów czy też podczas spotkań z prezydentem. W sprawach istotnych dla Elbląga, zawsze starałem się kierować własnym zdaniem, niejednokrotnie polemizując z innymi radnymi. Nie poparłem podwyżki czynszów w mieszkaniach komunalnych o czym autor pewnie nie wie.
Niewiedza autora dotyczy również kwestii medialnej. W swoim wpisie sugeruje mi „sztuczną przedwyborczą medialną aktywność". Prawda jest zgoła inna, od 2010 roku cały czas jestem aktywny w elbląskich mediach i obecna kampania wyborcza w żadnym stopniu tego nie zmieniła. Radzę, aby autor porozmawiał w tej kwestii z elbląskimi dziennikarzami.
W ostatnich dniach kampanii wyborczej chciałbym aby wszyscy kandydaci skupili się na merytoryce bo tylko w ten sposób mieszkańcy będą w stanie dokonać odpowiedzialnego wyboru.
Robert Turlej
Kandydat na radnego (PO)