Niemal 600 rolników protestowało dziś na ulicach Elbląga. Jak przekazywał Radiu Olsztyn organizator strajku Damian Murowaniec, rolnicy protestują, ponieważ sytuacja w polskim rolnictwie jest dramatyczna.

- Odbywa się niekontrolowany napływ produktów rolno-spożywczych z Ukrainy. Należy sobie zdać z tego sprawę, że te produkty zawierają substancje toksyczne i silnie rakotwórcze – podkreślał w Radiu Olsztyn.

Tomasz Gołębiewski, rolnik z gminy Rychliki dodał, że polityka Unii Europejskiej jest niekorzystna wobec polskich rolników.

- Jeżeli chodzi o import produktów rolno-spożywczych spoza Unii Europejskiej, głównie z Ukrainy, to ta żywność jest bardzo konkurencyjna w porównaniu do polskiej żywności ze względu na to, że jest produkowana niższym kosztem. Wynika to z tego, że produkują żywność w dużo niższym standardzie z użyciem pestycydów zakazanych w Unii Europejskiej – mówił.

Utrudnienia w ruchu kołowym wystąpiły w Elblągu i na drogach dojazdowych. W czasie zgromadzenia policja kierowała na alternatywne trasy dojazdu. Jak przekazała Radiu Olsztyn rzeczniczka prezydenta Elbląga Joanna Urbaniak, w piątkowym zgromadzeniu bierze udział około 300 pojazdów.

Protest w Elblągu odbywał się w godz. 10-15. Przejazd ulicami miasta rozpoczął się z ul. Żuławskiej. Następnie protestujący przejechali ul. Warszawską w stronę Ronda LEER, gdzie zawrócili i kierowali się do Ronda Bitwy Warszawskiej, dalej Aleją Wyszyńskiego, ulicami Rycerską, Pocztową, Browarną do Ronda NSZZ „Solidarność”, gdzie nastąpił postój Następnie uczestnicy zgromadzenia przejechali ul. Brzeską, Płk. Dąbka, 12 Lutego do skrzyżowania ulic: 12 Lutego – Grota Roweckiego – Armii Krajowej, gdzie nastąpił kolejny postój. Po nim protestujący przejechali ul. Hetmańską, Al. Tysiąclecia, Al. Grunwaldzką do Ronda Bitwy pod Grunwaldem, gdzie zawrócili i ulicami: Al. Grunwaldzką, Tysiąclecia, Wyszyńskiego i Warszawską wracać będą do ulicy Żuławskiej.