Lotnisko w Szymanach, swoją szansę na sukces upatruje w klientach z Kaliningradu i okolic. Zapewnić go mają m.in. loty do Berlina i Krakowa, których w ofercie kaliningradzkiego portu lotniczego nie ma.

O lotnisku w Szymanach, Rosjanie dowiedzieli się m.in. z kaliningradzkich portali internetowych. Według zarządcy lotniska przekaz spotkał się z dużym zainteresowaniem. Jednym z powodów, dla którego regionalny Port Lotniczy Olsztyn-Mazury miałby odnieść sukces, jest brak połączeń lotniczych do europejskich miast z lotniska Chabrowo w Kaliningradzie.

Szacuje się, że około 10 proc. mieszkańców Obwodu Kaliningradzkiego, tj. około 100 tys. osób, to ludzie zamożni, których stać na korzystanie z połączeń lotniczych. Wiedzą o tym władze lotniska, starając się dotrzeć do jak największej liczby potencjalnych klientów. Jedynym problem może okazać się skomunikowanie oraz ograniczona, na chwilę obecną, oferta przewoźników.

Do tej pory, Rosjanie korzystają z lotniska w Gdańsku, które swoją ofertą przebija obecne plany portu lotniczego w Szymanach. Na uwagę zasługuje też lepszy dojazd do Gdańska, niż Szyman. Oczywiście, z Berlina podróżni mogą wybrać praktycznie dowolne docelowe miasto, jednak bezpośrednie połączenia, większymi i bardziej komfortowymi samolotami mają więcej zwolenników.

Od 21 stycznia rozpocząć się mają loty do Berlina i Krakowa. Przewoźnikiem będzie linia lotnicza SprintAir. Na obu trasach loty realizowane będą turbośmigłowym samolotem szwedzkiej firmy, SAAB 340A, który na swój pokład zabrać może 33 pasażerów. Ceny biletów rozpoczynają się od 99 zł do Krakowa oraz od 149 zł do Berlina.

Loty z Szyman do Berlina odbywać się będą 3 razy w tygodniu, podobnie, jak do Krakowa. Rozkład lotów można sprawdzić na stronie internetowej przewoźnika – SprintAir.