Dziennikarze z Federacji Rosyjskiej wzięli na celownik ewentualne przypadki „złego traktowania” Rosjan w naszym regionie. Jeden przypadek znieważenia Rosjanki w Braniewie opisał portal klops.ru. Elbląscy policjanci natomiast odbierają telefony od rosyjskich dziennikarzy.

Kaliningradzki serwis klops.ru podaje, że w Braniewie obywatelka Rosji została znieważona przez Polaków. Oczywiście nie ma żadnego potwierdzenia, że to autentyczne zdarzenie, ale w rosyjskim internecie historia robi furorę. Tekst o domniemanym zdarzeniu w Braniewie przeczytało na stronie klops.ru już ponad 30 tysięcy osób i ponad 200 osób udostępniło na portalach społecznościowych.

Rosjanka z matką jakoby zatrzymały się przy jednej z braniewskich aptek. Polak w BMW bez powodu miał krzyknąć do niej: "Stara k...wracaj do swojej Rosji". I opluć przez otwarte okno szybę w jej samochodzie.

Rosyjski portal umieszcza wypowiedź Ingi, bo tak brzmi fikcyjne imię bohaterki tekstu. Kobieta mówi, że wcześniej było ok. Jednak dalej Inga dochodzi do wniosku, że Polacy i tak nie lubią Rosjan - "od zawsze".

Inga jest w Polsce dość często w interesach - piszę rosyjski portal. Jak powiedziała, nigdy wcześniej się z chamstwem na drodze się nie spotkała. - Być może jest to związane z ostatnimi wydarzeniami - przytacza słowa Rosjanki portal kaliningradzki.

Dziś ten sam portal przynosi kolejne „rewelacje”. Znów pojawiają się Polacy w czarnym BMW. Tym razem jednak jest groźniej. Rosyjska rodzina, podróżująca Subaru na zakupy do Gdańska, miała zostać ostrzelana z pistoletu przez Polaków. Wydarzenie miało mieć miejsce 100 kilometrów od przejścia w Grzechotkach.

Elbląska Komenda Miejska Policji odbiera ostatnio wiele telefonów od dziennikarzy rosyjskich.

- Pytają nas o incydenty w Elblągu związane z obywatelami Federacji Rosyjskiej. Czy były zgłoszenia gróźb lub uszkodzeń samochodów. Jednak takich zdarzeń nie notowaliśmy – mówi Jakub Sawicki z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Pytają też o sprawę paszportów na przejściu granicznym. Czy były zgłoszenia ich uszkodzenia.

źródło: niezalezna.pl