Rowerami z Elbląga na depresję
fot. MOSiR Elbląg
Wycieczka do Marzęcina, gdzie w zeszłym roku ostatecznie potwierdzono istnienie najniżej położonego miejsca w Polsce (2,2 metra p.p.m) rozpoczęła nowy, 10 już, sezon Miejskich Wycieczek Rowerowych. Na zimowy - tylko kalendarzowo - wyjazd przybyły 33 osoby, które w prezencie noworocznym otrzymały odblaskowe opaski MOSiR.
Grupa wyjechała z Elbląga ulicą Stawidłową i Radomską, żeby po chwili osiągnąć Bielnik Pierwszy. Stąd ruszyliśmy po betonowych płytach do Bielnika Drugiego, skąd popychani luksusowym wiatrem ruszyliśmy na północ do Marzęcina. Tutaj bowiem, a dokładnie na polach nad tą wsią znajduje się co najmniej kilka miejsc poniżej 2 metrów, czyli więcej niż w podelbląskich Raczkach Elbląskich. Jako że przy ruinach marzęcińskiej śluzy wałowej i wrót przeciwpowodziowych - gdzie czekało nas spotkanie z geodetą, Panem Jackiem Grossem, Starostą Nowodworskim - zjawiliśmy się nieco za szybko, to zdążyliśmy także obejrzeć ten obszar.
Na razie nie jest on w żaden sposób oznakowany, ale to niebawem się zmieni. A że się zmieni to wiemy z wypowiedzi Pana Starosty, który specjalnie przyjechał do Marzęcina opowiedzieć nam o kulisach pomiarów, które doprowadziły do oficjalnego stwierdzenia faktu depresji przez Główny Urząd Geodezji i Kartografii w Warszawie. Same badania terenowe były prowadzone przez Pana Jacka Grossa i historyka Pana Edmunda Łabieńca. W tym miejscu wysłuchaliśmy też opowieści jadącego z nami Leszka Marcinkowskiego, przewodnika i prezesa elbląskiego oddziału PTTK. Od niego dowiedzieliśmy się wielu szczegółów na temat pozostałości śluzy, która teraz stoi na suchym lądzie i ma status trwałej ruiny.
Po wysłuchaniu tych opowieści był dobry moment na rozdanie słodyczy przygotowanych przez Gminę Elbląg. Wkrótce nasz postój dobiegł końca i ruszyliśmy w dalszą drogę. Wiatr, który był naszym sprzymierzeńcem teraz utrudniał nam jazdę i tak było do samego Elbląga. Jednak grupa spokojnie sobie poradziła z tym zjawiskiem i przez Solnicę i Jazową dotarliśmy na przedmieścia Elbląga. Ominęliśmy wjazd gruntową ulicą Nizinną i na Stare Miasto wjechaliśmy ulicami Żuławską i Warszawską.
Nasza 44 km jazda zakończyła się w miejscu startu, czyli przy napisie Elbląg nad rzeką Elbląg. Tutaj każdy z uczestników posiadający książeczkę turystyki kolarskiej PTTK otrzymał okolicznościowy stempel i wszyscy rozjechali się do domów. Dziękujemy wszystkim uczestnikom za spokojną i bezpieczną jazdę, a szczególne podziękowania kierujemy dla Pana Jacka Grossa za poświęcenie swojego czasu rowerowej grupie. Miejskie
Wycieczki Rowerowe organizowane są przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, we współpracy z: PTTK Oddział Ziemi Elbląskiej, Salon-Serwis Rowerowy Wadecki i Gminą Elbląg. Na kolejnej Miejskiej Wycieczce Rowerowej widzimy się jeszcze w styczniu, a dokładnie 29 stycznia. Będziemy jechać i kwestować dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która w ten dzień będzie miała swój wielki finał. Tematem wycieczki będzie nowa rzeka Elbląg. Szczegóły niebawem.
Tekst i fot. MOSiR