› relacje
16:01 / 05.08.2017

Rowerami z Elbląga na Jasną Górę wyruszyło ponad 100 pielgrzymów (+ zdjęcia)

Rowerami z Elbląga na Jasną Górę wyruszyło ponad 100 pielgrzymów (+ zdjęcia)

fot. Marcin Mongiałło

Uśmiechnęci, pełni radości i optymizmu. Każdy z nich ma swoje intencje... O godzinie 9.00 spod kościoła pw. Miłosierdzia Bożego przy ul Bema wyruszyła dziś VIII Rowerowa Pielgrzymka z Elbląga na Jasną Górę. Bierze w niej udział 136 pielgrzymów, w tym 125 rowerzystów.

Ze względów bezpieczeństwa i zgodnie z przepisami pielgrzymi jadą w kilku 15-osobowych grupach. Pomiędzy każdą z nich jest odstęp wynoszący kilkaset metrów. Będą pokonywać średnio 60-70 km dziennie. Każda grupa jedzie swoim rytmem, dostosowując się do swojego najsłabszego ogniwa, w związku z czym jest to wyprawa dla każdego.

To wielkie przeżycie, Jestem już po raz czwarty. Człowiek dowiaduje się jacy tak naprawdę są ludzie. Pamiętam jak na jadnej z pielrzymek nocowaliśmy u małżeństwa. Oboje mieli ponad 70 lat, ale nie czuło się tego. I ta troska wzajemna o siebie, miłość jaką się darzyli. Tego się nie zapomina

- wspominała Wanda Stępniak, która od lat mieszka w Norwegii, ale co roku przyjeżdża do Elbląga, aby wziąć udział w rowerowej pielgrzymce. 

W tej samej grupie jeździ Grażyna Onoszko, która już po raz piąty bierze udział w uduchowionej wyprawie. Prowadzi jedną z 8 grup, które wyruszyły dziś z Elbląga. Na trasie dołączy do nich jeszcze jedna grupa z Susza.

Wystarczy popatrzeć. Jadą z nami ludzie znacznie starsi od nas i dają radę. Każdy da radę. Warto spróbować i nie ma się czego bać

- przekonywała.

Tego samego zdania jest Dorota Rakoczy, która wspólnie z koleżankami będzie brała udział w pielgrzymce rowerowej już po raz czwarty. Zwróciła uwagę, że warto wcześniej trochę potrenować, np. przejeżdżając codziennie przez miesiąc choćby po 15 km dziennie.

Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś wstał od biurka i stwierdził, to teraz pojadę

- stwierdziła, mając na uwadze zarówno wymiar fizyczny przygotowań, jak i duchowy. Krótko mówiąc do takiej wyprawy należy się po prostu wielowymiarowo przygotować. 

Ludzie jadą na różnych rowerach, także na tzw. miejskich, ale mając na uwadze doświadczenie radzę, aby rower miał przerzutki. Dużo łatwiej się jeździ i nie ma probemów z podjazdami pod wzniesienia

- dodała. 

W pielgrzymce biorą udział nie tylko mieszkańcy Elbląga. Przykładem jest m.in. Andrzej Arodź z Bartoszyc, które są położone w odległości ponad 100 kilometrów od naszego miasta (odległość drogowa). Na miejsce odwiozła go żona z córką. Jest to co prawda jego pierwsza elbląska pielgrzymka rowerowa, ale ma za sobą podobne doświadczenie. Był uczestnikiem i jednym z organizatorów Pielgrzymki rowerowej szlakiem ks. Jerzego Popiełuszki. Jej wynosząca około 600 km trasa wiodła z Bartoszyc, przez Bydgoszcz i Włocławek, do Warszawy. 

Wśród pielgrzymów jest wiele osób starszych, co daje do myślenia. Barbara Gruszka ma 70 lat. Jedzie już nie pierwszy raz. Budzi podziw koleżanek, nie tylko ze względu na doskonałe przygotowanie fizyczne, ale i mądrość życiową. 

Pielgrzymka jest doskonale przygotowana. Wszystko jest zapewnione - śniadania i obiadokolacje. Każdy za coś odpowiada. Profesjonalna obsługa techniczna, noclegi na trasie, znakomita, niezapomniana atmosfera

- zgodnie zapewniają Grażyna Onoszko, Dorota Rakoczy i Wanda Stępniak.

Zachęcamy do obejrzenia naszej fotogalerii. Wkrótce znacznie więcej zdjęć.

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 79