› bieżące
08:30 / 27.04.2018

Rozmowa przez telefon w czasie jazdy może Cię bardzo dużo kosztować

Rozmowa przez telefon w czasie jazdy może Cię bardzo dużo kosztować

Rozmowa przez telefon w czasie jazdy może Cię bardzo dużo kosztować i nie chodzi tu tylko i wyłącznie o mandat karny, który możesz otrzymać.

Przed nami długi weekend majowy, który sprzyja bliższym i dalszym wyjazdom. Siadamy za kierownicą, spędzamy w samochodzie długie godziny i... właśnie ktoś dzwoni. Odbierzemy taki telefon? Musimy pamiętać jak niebezpieczna jest to praktyka.

W myśl przepisów prawa o ruchu drogowym kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. Rozmowa przez telefon wymagający trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku może skutkować otrzymaniem mandatu karnego w wysokości 200 zł oraz utratą 5 punktów karnych.

Przepis te ma swoje głębokie uzasadnienie i podyktowany jest troską o bezpieczeństwo nasze i innych uczestników ruchu drogowego. Wybieranie numeru telefonu, czy też napisanie nawet bardzo krótkiego SMS-a powoduje oderwanie wzroku od drogi na klika sekund. Wydaje się, że to niewiele, ale warto pamiętać, że przyjmując, że poruszamy się z prędkością 80 km/h, w czasie oderwania naszej uwagi na zaledwie 5 sekund pokonujemy odcinek drogi równy boisku piłkarskiemu.

A co jeśli naprawdę musimy odebrać połącznie? Zawsze możemy się zatrzymać – chociażby na najbliższej stacji benzynowej – i oddzwonić. Jest jeszcze jedno rozwiązanie. Możemy zakupić tzw. zestaw głośnomówiący. Za pomocą tego urządzenia można prowadzić rozmowę telefoniczną bez użycia rąk. Niektóre z tego typu urządzeń charakteryzują się całkowitą obsługą głosową.

Z opublikowanych kilka lat temu badań  badań wynika, że ponad 47% ankietowanych kierowców rozmawia przez telefon w czasie jazdy i aż 65% czyta oraz pisze wiadomości tekstowe. Ocenia się że takie zachowania aż czterokrotnie zwiększają ryzyko wypadków. Policja nie prowadzi osobnych statystyk dotyczących wypadków, których przyczyną mogła być rozmowa przez telefon lub pisanie wiadomości SMS. Jednak według szacunkowych danych Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego aż co piąty wypadek może być spowodowany rozmowami przez telefony komórkowe w czasie jazdy. 

Mimo, że problem jest co jakiś czas nagłaśniany, liczba kierowców łamiących prawo w tym zakresie rośnie. W 2012 r. ukarano za wykroczenie z art. 45.1.1 (za korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku) tylko 42 tys. kierowców, w 2015 r. było ich już prawie 120 tys., a w kolejnych latach jeszcze więcej. Stąd też powtarzające się akcje policji nastawione na egzekwowanie stosowania się kierujących do zakazu korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku.

O tym jak doniosły jest to problem, nie tylko Polsce, świadczy fakt, że niedawno Wielka Brytania zapowiedziała zaostrzenie przepisów i karanie kierowców używających telefonu komórkowego nawet karą dożywotniego pozbawienia wolności – w przypadku ofiar śmiertelnych. 

Na koniec mała praktyczna porada. Jeśli siedzimy obok kierowcy, który jadąc rozmawa przez telefon komórkowy lub chcociażby próbuje odebrać połączenie – zwróćmy mu uwagę. Nie chodzi tylko i wyłącznie o 200 zł, które może stracić. Zagrożone jest coś znacznie bardziej cennego – ludzkie życie!

Jakie są Wasze doświadczenia w tym zakresie?

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%