Ruina przy ulicy Sopockiej kiepską wizytówką Elbląga
fot. Marcin Pszczółkowski
Już ponad rok minął od pożaru warsztatu wulkanizacyjnego przy ulicy Sopockiej. Ogień zajął najpierw warsztat, a następnie przylegający do niego sklep motoryzacyjny. Dziś, z tego budynku pozostała jedynie ruina. Do tej pory jest niezabezpieczona i stanowi miejsce spotkań pijących alkohol oraz lokalny śmietnik.
Jak informuje nasz Czytelnik, mimo że zakład już nie istnieje, to nadal tętni w nim życie. Jednak zupełnie odmienne, niż wcześniej. Poza libacjami alkoholowymi, jakie mają tam miejsce, okoliczni mieszkańcy urządzili sobie również śmietnik.
- Po prostu wstyd, że w centrum miasta, mamy takie obrazy. Rozpadająca się ruina, śmieci, puste butelki. Czy naprawdę nie ma w mieście nikogo, kto gospodarskim okiem spojrzałby na to, co tu się dzieje - pyta nasz Czytelnik.
Puste butelki, plastikowe siatki, a nawet telewizor – to dzisiejsza ozdoba naszego centrum miasta.
Ruina, nie zabezpieczona, znajduje się blisko ul. Tysiąclecia. Wszyscy wjeżdżający i wyjeżdżający z naszego miasta, bez trudu mogą ją zauważyć. Czy Elbląg potrzebuje takich wizytówek?