Sprawca pobicia 11-letniego Michała, do którego doszło 24 listopada ubiegłego roku u zbiegu ulic Płk. Dąbka oraz Pionierskiej, wkrótce stanie przed sądem. Sąd Okręgowy w Elblągu wyznaczył termin rozprawy na 4 kwietnia. Oprócz pobicia zostaną mu postawione także inne zarzuty, m.in. gróźb karalnych. Cała sprawa zyskała wymiar ogólnopolski, m.in. za sprawą znanego z kontrowersyjnych osądów i wypowiedzi Zbigniewa Stonogi, który miał sporo uwag do decyzji wymiaru sprawiedliwości.

24 listopada 2016 roku będący pod wpływem alkoholu 30-letni Piotr U. zaatakował jadącego rowerem 11-latka. Zrzucił go z jednośladu i zaczął okładać pięściami oraz kopać w głowę. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu z pobliskiego sklepu. Mężczyznę ujęto kilka dni później, ale zastosowano wobec niego dozór policyjny polegający na obowiązkowym stawiennictwie w Komendzie Miejskiej Policji (3 razy w tygodniu). Piotr U. nie przestrzegał tego postanowienia, dlatego Prokuratura Rejonowa w Kartuzach - której przekazano sprawę w celu uniknięcia zarzutów braku obiektywizmu (powiązania rodzinne oskarżonego) - wydała nakaz doprowadzenia mężczyzny, co udało się zrobić 8 grudnia 2016 roku. Policjanci kryminalni ujęli go w Malborku.

Cała sprawa mocno zainteresowała Zbigniewa Stonogę, który przybył do Elbląga, aby spotkać się z grupą elblążan pod siedzibą Prokuratury Rejonowej w Elblągu, do której działacz miał spore zastrzeżenia. Przede wszystkim o powód zastosowania dozoru policyjnego. Prokuratura Okręgowa w Elblągu zajmie się także tymi nieprawidłowościami.

- Prokuratura Okręgowa w Elblągu wyjaśni, m.in. przyczynę braku pełnej informacji o wcześniejszej karalności sprawcy, na etapie podejmowania przez prokuratora decyzji o zastosowaniu środka zapobiegawczego o charakterze wolnościowym - mówił wówczas rzecznik Prokuratury Regionalnego w Gdańsku Maciej Załęski.

W trakcie śledztwa w sprawie wyszły na jaw nowe informacje, które wskazują, że zatrzymany miał już na swoim koncie inne wykroczenia. Proces obejmie również te zarzuty, a oskarżonemu grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze nawet 5 lat. Proces ruszy 4 kwietnia.