Ruch Palikota już wczoraj w klubie Bollywood Bowling podsumował kampanię wyborczą. Wydawać się mogło, że przyjazd Janusza Palikota dzień przed ciszą wyborczą to wszystko, na co mogli liczyć zwolennicy Ruchu. Jednak po raz kolejny partia ta zaskakuje.

Dziś o godzinie 17.00 w okolicach pasażu handlowego na ulicy Hetmańskiej z dziennikarzami spotkał się Ryszard Kalisz. Sam początek konferencji był dość ciekawy, ponieważ były minister spraw wewnętrznych przyszedł do dziennikarzy objęty przez Ewę Białkowską oraz kandydatkę na radną.

Prócz oczywistego, bardzo głośnego popierania kandydatki z ramienia Ruchu Palikota Elbląg Plus Kalisz krytycznie wyraził się na temat przejazdów bezcłowych przez granicę polsko-rosyjską.

- Jak ja się dowiaduję, że nie wolno kilka razy wyjeżdżać, bo jakiś urzędnik celny może wbić pieczątkę to jest niezgodne z Konstytucją! – głośno wyraził swoją dezaprobatę dzisiejszy gość przy ul. Hetmańskiej.

Poparcie dla kandydatki na fotel Prezydenta Elbląga też Kalisz wyraził w sposób bardzo ciekawy.

- Spójrzcie tylko na nią. To jest uśmiechnięty Elbląg. To jest dynamiczny Elbląg. To jest Elbląg przyszłości. No i moi drodzy, co tu dużo mówić! Widać! To jest piękna, wspaniała, mądra, mądra, mądra kobieta! Elbląg potrzebuje kobiecej ręki, która uporządkuje te wszystkie sprawy, które przez lata zepsuli mężczyźni – bardzo głośno i bez użycia mikrofonu mówił Ryszard Kalisz.

- Ewa startuje, żeby wygrać nie dla partii, ale dla wszystkich mieszkańców – mówił były minister.

Po konferencji Kalisz wraz z Białkowską i innymi udali się najpierw na kawę na Stare Miasto, a następnie do Ratusza Staromiejskiego, aby spotkać się z elblążanami.

Faktem jest, że kampania Ruchu Palikota obfitowała w przeróżne, niekiedy dziwne, niekiedy odważne kroki. Czy cały podjęty trud włożony w kampanię opłaci się?