› policja
10:08 / 09.08.2016

Rzucił golonką w kelnerkę i słono zapłacił za kuchenne rewolucje

Rzucił golonką w kelnerkę i słono zapłacił za kuchenne rewolucje

Wczoraj elbląscy policjanci brali udział w nietypowej interwencji. Jeden z klientów renomowanego lokalu gastronomicznego w centrum miasta, rzucił w kelnerkę golonką. Nie wiadomo co zdenerwowało agresywnego 60-latka. Po zatrzymaniu nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania w żaden logiczny sposób. Jedno jest pewne, na długo zapamięta zamówienie, za które musiał słono "zapłacić", zgodnie z policyjnym taryfikatorem. 

Do zdarzenia doszło około godziny 17 w jednym z lokali gastronomicznych w Elblągu. Jeden z klientów zamówił tam golonkę i dwa drinki. Zaraz po tym jak kelnerka podała mu danie, on rzucił w nią talerzem. Golonka wylądowała na podłodze a agresywny klient, jak gdyby nic się nie stało, wyszedł z restauracji. Obsługa od razu powiadomiła policję. Funkcjonariusze zatrzymali agresora na ulicy Wyspiańskiego w Elblągu. Powiedział policjantom, ze kelnerki chciały go pobić. Najprawdopodobniej były to halucynacje po wypiciu zbyt dużej ilości alkoholu. Zatrzymany na ulicy mężczyzna przyznał się, że rzucił mięsem, dosłownie i w przenośni, gdyż dodatkowo ubliżał pracującym tam kobietom. 60-letni elblążanin powiedział policjantom, że pracuje w Anglii, ma dużo pieniędzy i zna "ważnych" ludzi. Oczywiście nie miało to żadnego znaczenia dla mundurowych, którzy ukarali go 300-złotowym mandatem za szalbierstwo. Mężczyzna musiał także uregulować rachunek na kwotę 100 zł i przeprosić obsługę lokalu. 
Szalbierstwo to dość archaicznie brzmiąca nazwa, która jednak precyzyjnie opisuje dość powszechną formę wykroczenia. Polega ono na wyłudzeniu, bez zamiaru uiszczenia należności, świadczeń lub usług. Zgodnie z Kodeksem wykroczeń szalbierstwo zagrożone jest karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny (art. 121 Kodeksu wykroczeń). 

Jakub Sawicki, Zespół Prasowy KMP Elbląg

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%