› bieżące
15:25 / 17.03.2013

Sąd Najwyższy kieruje do Elbląga proces ws. śmierci Olewnika

Sąd Najwyższy kieruje do Elbląga proces ws. śmierci Olewnika

Jak podaje Polska Agencja Prasowa, proces dwojga pracowników Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, oskarżonych o niedopełnienie obowiązków i sfałszowanie wyników badań DNA szczątków Krzysztofa Olewnika, odbędzie się w Elblągu. Tak zdecydował Sąd Najwyższy.

Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku wysłała akt oskarżenia w tej sprawie Sądowi Rejonowemu w Olsztynie. Ten jednak poprosił Sąd Najwyższy o przekazanie sprawy do innego okręgu, argumentując to dobrem wymiaru sprawiedliwości - oskarżony Bogdan Z. od wielu lat opiniuje w sprawach kryminalnych dla sądów w Olsztynie i okręgu olsztyńskim.

Teresa Pyźlak z Sądu Najwyższego poinformowała, że SN przychylił się do prośby olsztyńskich sędziów i zdecydował o przekazaniu sprawy Sądowi Rejonowemu w Elblągu. Decyzja zapadła w czwartek. W najbliższym czasie akta sprawy wrócą do Olsztyna, a następnie zostaną wysłane do Elbląga.

W sprawie tej oskarżeni są: szefowa laboratorium olsztyńskiej Komendy Wojewódzkiej Jolanta D. oraz biegły medycyny sądowej Bogdan Z. Zarzuty wiążą się z wykonanymi przez nich w październiku 2006 r. w olszyńskim laboratorium badaniami DNA zwłok Krzysztofa Olewnika. Obojgu grozi do 5 lat więzienia.

Według gdańskich śledczych pracownicy laboratorium pobrali do badań trzy fragmenty kości: z ramienia, biodra i uda. Dwie próbki wykazały zgodność DNA z kodem genetycznym Olewnika, natomiast jedna wykazała inny od pozostałych profil. W tej sytuacji ekspertyzy powinny zostać powtórzone, czego nie zrobiono. Poza tym w wynikach badań zatajono sam fakt odmienności profilu jednej z próbek.

Oprócz sfałszowania wyników badań prokuratorzy zarzucili też pracownikom laboratorium niedopełnienie obowiązków. Zarzut ten ma związek z zaginięciem fragmentów kości badanych w 2006 roku, do czego przyczynił się niewłaściwy nadzór nad dowodami rzeczowymi.

Zatajone rozbieżności w ekspertyzie powstałej w 2006 roku w Olsztynie spowodowały, że na początku 2010 r. gdańska prokuratura apelacyjna - na wniosek rodziny - zdecydowała się przeprowadzić ekshumację zwłok Olewnika. Wyniki badań próbek pobranych po ekshumacji potwierdziły ostatecznie tożsamość ofiary.

Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w nocy z 26 na 27 październiku 2001 r. Mężczyzna został uprowadzony z własnego domu w Drobinie. Sprawcy kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną, żądając okupu. W lipcu 2003 r. porywaczom przekazano 300 tys. euro, jednak uprowadzony nie został uwolniony. Jak się później okazało, został zamordowany miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy. Jego ciało zakopano w lesie w pobliżu miejscowości Różan (Mazowieckie). Odnaleziono je w 2006 r.

Oparty na akcie oskarżenia sporządzonym przez śledczych z Olsztyna proces w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Krzysztofa Olewnika toczył się od października 2007 do marca 2008 r. Na ławie oskarżonych zasiadło w sumie 11 osób. Sąd Okręgowy w Płocku skazał wtedy dwóch zabójców Olewnika - Sławomira Kościuka i Roberta Pazika - na kary dożywotniego więzienia. Ośmioro skazano na kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności; jednego z oskarżonych sąd uniewinnił. Trzech sprawców porwania i zabójstwa Olewnika popełniło samobójstwa w zakładach karnych.

źródło: Polska Agencja Prasowa

7
1
oceń tekst 8 głosów 88%