Scena przy stoliku. Porozmawiajmy o życiu i śmierci
fot. Nadesłane
Kolejne spotkanie w ramach popularnego cyklu – Scena przy stoliku, tym razem spotkanie z utworem doskonale u nas znanego Krzysztofa Bizio. Kilka lat temu napisał na potrzeby Teatru im. Aleksandra Sewruka utwór „Celebracje” z pamiętnymi rolami Marty Masłowskiej oraz Tomasza Muszyńskiego. Dwoje aktorów otrzymało za role w tym spektaklu tytuł Kobieca i Męska Rola Roku przyznawany przez niezależną Kapitułę. Z innymi utworami Bizio elblążanie zetknęli się podczas Festiwalu Jednego Autora w roku 2007. Prezentowana była wówczas także wersja teatru telewizji dramatu pt. „Porozmawiajmy o życiu i śmierci”.
26.11.2013. - godz. 18:00 Mała Scena - Teatr im. Aleksandra Sewruka w Elblągu
Tym razem będziemy mogli wysłuchać interpretacji tekstu w wykonaniu: Teresy Suchodolskiej, Krzysztofa Bartoszewicza i Piotra Boratyńskiego. Tradycyjnie już po prezentacji utworu odbędzie się spotkanie Dyskusyjnego Klubu Teatralnego, którego moderatorami są: Tomasz Walczak (rzecznik prasowy Teatru), Hanna Motyka (prezes Stowarzyszenia Eurofamilia), Dominika Lewicka-Klucznik (prezes Stowarzyszenia Alternatywni) oraz Izabela Piskorek (prezes Stowarzyszenia Teatr z bliska). Program realizowany przez Teatr im. Aleksandra Sewruka w Elblągu i Stowarzyszenie Eurofamilia.
Darmowe zaproszenia można rezerwować telefonicznie pod numerem 55/641 97 00 wew. 284 w godzinach od 8:00 go 16:00 lub w Kasie Teatru.
„Porozmawiajmy o życiu i śmierci” to sztuka polskiego dramaturga, pochodzącego ze Szczecina. Obraz codziennej, miałkiej egzystencji ludzi pozbawionych zasad moralnych, niezdolnych do odczuwania uczuć wyższych, kierujących się egoizmem i żądzą zysku, posługujących się nawet w kontaktach z najbliższymi osobami nielojalnością, kłamstwem, zdradą, a jednocześnie głęboko skrywających dojmujące poczucie samotności i tęsknotę za wielką miłością.
Bohaterowie sztuki - ojciec, matka i dorosły syn - to rodzina, jakich wiele w całej Polsce. Żyją pośpiesznie, z "komórką" przy uchu, niby razem, ale zupełnie obok siebie, obojętni na cudze problemy, nieświadomi ich. Nawet nie rozmawiają ze sobą, bo trudno nazwać rozmową zdawkowe: "Wszystko w porządku? - Tak. - Chcesz czegoś ode mnie? - Nie." On - prywatny przedsiębiorca w średnim wieku, właściciel warsztatu samochodowego, dorobił się pewnego majątku, jest kimś w lokalnej społeczności. Ma rozległe znajomości, potrafi "zakombinować". Świetnie sobie radzi i jest dumny ze swej zaradności. Z żoną od dawna mu się nie układa, młodzieńcza miłość zniknęła bez śladu. Na szczęście, są kochanki. Jednej z nich kupił nawet domek na Mazurach. Weekendowe wypady pozwalają mu znowu poczuć się prawdziwym mężczyzną.
Ona - kobieta nadal atrakcyjna, świadoma swoich atutów i oczekująca wiele od życia. Lubi się podobać i nie ma skrupułów odbijając narzeczonego najlepszej przyjaciółce. Zresztą, o co tyle hałasu? Tylko się z nim przespała.
Wreszcie ich syn, Paweł - student, ale nauka mu nie w głowie. Znacznie bardziej zaprząta go robienie "kasy". Chce się szybko ustawić. Handluje narkotykami, uwielbia zakrapiane imprezki, szybkie samochody, ostre panienki. Jedną ma na stałe, ale pech chce, że Kaśka zaszła w ciążę. Co gorsza, pragnie urodzić. Trzeba się z tego wyplątać, jeszcze nie pora na ślub i pieluchy. Paweł zapewnia dziewczynę, że ją kocha i ożeni się z nią, ale później. O swoich perypetiach opowiada kumplowi.
Nerwowych chwil los nie oszczędził także ojcu: na jego warsztat napadli bandyci, grozili bronią, niewiele brakowało, a znaleźliby forsę. Już po wszystkim mężczyzna relacjonuje koledze, co czuł w tych dramatycznych chwilach. Przed kimś musi się przecież wygadać. Prawdziwe nieszczęście spada na matkę: dowiaduje się, że ma raka piersi, konieczna jest operacja. Kobieta jest przerażona, wypłakuje się w słuchawkę przyjaciółkom. Po operacji wraca do domu już inna. Otarła się o śmierć, coś w niej pękło. Nie potrafi dłużej skrywać nienawiści, pogardy i rozżalenia wobec męża i syna. Oni nie pozostają jej dłużni.