Elblążanin Sebastian Karaś został nominowany do prestiżowej nagrody Travelera, przyznawanej corocznie przez magazyn National Geographic. Kategoria, w której został wyróżniony to „Wyczyn roku”. Doceniono go „za pionierskie podjęcie wyjątkowego wyzwania w dziedzinie (...) sportów ekstremalnych”.

Wystartował wieczorem 28 sierpnia w pobliżu latarni morskiej na plaży w Kołobrzegu. Następnego dnia przed północą wyszedł na brzeg na duńskiej wyspie Bornholm. Sebastian Karaś pokonał wpław ponad 100 km, co zajęło mu około 28 godz. i 30 min. Największym wyzwaniem okazała się niska temperatura wody oraz, kilka kilometrów przed Bornholmem, fale wysokości ponad dwóch metrów. Na całym dystansie był asekurowany przez płynącą obok łódź. Już wcześniej Mistrz Polski w pływaniu pokazał swoją klasę, przepływając m.in. kanał La Manche w 2015 r.

– w taki sposób dziennikarze NG streścili jego nieprawdopodobny wyczyn.

Zobaczcie wszystkie kandydatury 12. edycji konkursu Travelery: travelery.national-geographic.pl.

Przypomnijmy, że 28 sierpnia wieczorem (o godz. 19:09), Sebastian Karaś wystartował z plaży w Kołobrzegu podejmując bardzo ambitną próbę. Jego celem był odległy o około 100 km Bornholm – duńska wyspa w południowo-zachodniej części Morza Bałtyckiego. Podczas próby  asystowała mu załoga łodzi James Cook, która płynęła tuż obok, asekurując elblążanina. Pływak  pokonał odcinek Kołobrzeg –  Bornholm w ramach niezwykle ambitnego projektu „100 km wpław przez Bałtyk”. Po 28 godzinach i 30 minutach spędzonych w wodzie, 29 sierpnia o godz. 23.40, wyszedł na brzeg nieopodal miejscowości Nexø na Bornholmie. Przepłynął wpław Bałtyk, jednocześnie pokonując swoje własne słabości i ograniczenia. O wydarzeniu poinformowały media wielu państw. Nasz portal na bieżąco informował o próbach podejmowanych przez elblążanina.

Wykorzystując popularność swoją i nagłośnionego medialnie wyczynu Sebastian Karaś pomagał wówczas zbierać fundusze na rzecz Jaśka oraz Magdy – dwojga dzieci potrzebujących pilnej pomocy, celem ratowania ich życia i zdrowia. 

26-letni sportowiec urodził się w Elblągu. Tu też rozpoczęła się jego przygoda z pływaniem. Od ponad 10 lat mieszka i trenuje w Warszawie. Powyżej opisany wyczyn nie jest jedynym na koncie elblążanina.

We wrześniu 2015 roku ustanowił rekord Polski w przepłynięciu kanału La Manche (pokonał wtedy ok. 40 km w 8 godzin 48 minut).

15 lutego 2017 roku ustanowił nowy rekord Polski w przepłynięciu najdłuższego dystansu na basenie 25-metrowym. Dokonał tego w czasie 24 godzin. Do pobicia rekordu Guinnessa zabrakło mu bardzo niewiele, bo "zaledwie" 5 km i 50 metrów. W ciągu doby przepłynął wówczas aż 96,85 km! 

Zobaczcie relację wideo z ubiegłorocznego wyczynu Sebastiana (przepłynięcia wpław Morza bałtyckiego).