W lasach naszego województwa zaczął się sezon na grzybobranie. Tak przynajmniej uważa Adam Pietrzak, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie, który udzielił wywiadu Radiu Olsztyn.

Pokazały się grzyby, przede wszystkim kurki – poinformował reportera rozgłośni Adam Pietrzak.

A jak jest w lasach elbląskich?

Spotkałem tutaj tylko żółciaki siarkowe. Ten grzyb, popularnie nazywany hubą żółtą, pasożytuje na drzewach liściastych. Jadalne są tylko młode owocniki, ale po odpowiednim przygotowaniu. Polega ono na płukaniu, obgotowaniu i odlaniu wody. Dopiero tak przygotowane żółciaki można dalej przetwarzać, na przykład smażyć. Ja jednak, dla bezpieczeństwa, żółciaków nie jadam – powiedział nam jeden z elbląskich grzybiarzy.

Poczekam do września, kiedy zacznie się masowy wysyp grzybów, który trwa zwykle do pierwszych przymrozków – dodaje mężczyzna.

Dla tych, którzy chcą już teraz wybrać się na bezkrwawe łowy pozostają jedynie kurki w podolsztyńskich lasach. Jak twierdzą znawcy, niedługo powinny pojawić się także (może zresztą już są) pierwsze maślaki, kanie, podgrzybki, a potem koźlarze i borowiki. Prawdziwy sezon na te (i na inne) grzyby zacznie się jednak we wrześniu.