› sport
17:40 / 27.10.2013

Siatkarki Orła pożegnały się z Pucharem Polski (galeria)

Siatkarki Orła pożegnały się z Pucharem Polski (galeria)

fot. Konrad Kosacz

Zawodniczki prowadzone przez trenera Andrzeja Jewniewicza nie sprostały dziś zespołowi występującemu na parkietach I ligi. Co prawda mecz z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski przegrały wynikiem 0:3, jednak w pierwszym i trzecim secie zaprezentowały ambitną postawę. Rywalki jednak okazały się bardziej dojrzałą drużyną.

Dzisiejsze spotkanie było meczem IV rundy tegorocznego Pucharu Polski. W poprzedniej fazie elblążanki wygrały 3:1 z I-ligową Spartą Warszawa. Jednak tym razem rywal był jeszcze silniejszy, ponieważ drużyna KSZO jest aktualnym liderem I ligi, z niemałymi aspiracjami awansu do Plusligi Kobiet. Elblążanki wyszły na boisko bez dwóch pierwszoplanowych postaci czyli rozgrywającej Korczak (jeszcze nie wróciła do pełnych treningów po skręceniu kostki) oraz libero Tchórzewskiej, która dopiero przed kilkoma dniami uporała się z bólem pleców.

Set nr 1

Początek meczu nie był udany w wykonaniu gospodyń, które przegrywały 0:4. Rywalki grały techniczną zagrywką, z którą nasze przyjmujące nie mogły sobie poradzić. Jednak im dłużej trwał ten set, tym lepiej zaczynały grać zawodniczki Orła. Punkty zdobywaliśmy blokiem, głównie za sprawą środkowej Białczak. Orzeł dogonił rywalki na dystans jednego punktu (15:16), po udanej kiwce z przechodzącej piłki w wykonaniu Szostak. Rywalki zaczęły popełniać błędy, co spowodowało, że na tablicy był remis po 19. Od tego momentu przyjezdne odskoczyły. Stało się tak, ponieważ "goniły" nas zagrywką i w sytuacyjnych akcjach siatkarki z Elbląga popełniały błędy własne. Dodatkowo pojawiające się kontry KSZO kończyło pewnym atakiem blok-aut, dzięki czemu to one wygrały 25:21.

Set nr 2

Dobra postawa Orła w I secie nie przełożyła się na lepszą grę w II partii. Tego seta rywalki wygrały już zdecydowanie. Orzeł nie mógł poradzić sobie z odbiorem zagrywki, oddawał piłki za darmo, a kontrataki pewnie kończyły skrzydłowe z Ostrowca. Bezlitosna w tym elemencie była Ślęzak, która często obijała ręce nawet na podwójnym bloku. Punkty rywalki zdobywały seriami i jedynie ich błędy własne spowodowały, że zdobyliśmy 13 punktów w tym secie.

Set nr 3

Ostatniego seta meczu rywalki rozpoczęły mocno rozluźnione, co początkowo nasz zespół potrafił wykorzystać. Dzięki dobrej obronie i udanych akcjach na środku Orzeł prowadził 7:3, a potem 10:5. Wtedy jednak nasza drużyna stanęła. Przyjezdne ponownie zaczęły dobrze serwować, a elblążanki popełniały proste błędy. Zrobiło się 10:10. KSZO wyszło następnie na 3-punktowe prowadzenie 18:15. Tą stratę szybko Orzeł jednak odrobił, najpierw dzięki atakowi ze środka Szostak, a potem dwóch punktowych serwisach tej samej zawodniczki. Gdy na tablicy wyników był remis po 18:18, rywalki ponownie pokazały jak dojrzałym są zespołem. Zaczęły czytać zamiary naszych skrzydłowych i wyprowadzały skuteczne kontry, atakując bezlitośnie po bloku. Dołożyły do tego odrzucającą od siatki zagrywkę, którą doprowadziły do końca meczu.

E. Leclerc Orzeł Elbląg - AZS KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 0:3 (-21, -13, -20)

Orzeł: Szostak, Białczak, Jabłońska, Ilukowicz, Goździewicz, Bąk, Fota (l) oraz Korzeniewska, Frąszczak, Wąsik, Waszak, Wielgoszyńska

KSZO: Soter, Tobiasz, Hatala, Dydak, Ganszczyk, Ślęzak, Stefańska (l) oraz Brojek, Bawoł, Piekarczyk, Ścibisz, Kosiorowska

Dariusz Parkitny, trener gości:

- Wczoraj graliśmy ciężki mecz z Budowlanymi Toruń w I lidze, dlatego dałem odpocząć podstawowym zawodniczkom. Mimo to Elbląg zagrał bardzo ambitnie i walecznie. W I i III secie walka była wyrównana.

Aleksandra Goździewicz, kapitan Orła Elbląg:

- Nie byłyśmy faworytkami meczu. Okazało się, że rywalki są bardziej doświadczone i ograne. Mam nadzieję, że swoją postawą w I i III secie opóźniłyśmy ich wyjazd do domu. Liczę na to, że nasza dzisiejsza postawa będzie miała przełożenie na mecze w lidze.

Andrzej Jewniewicz, trener gospodarzy:

- Mimo porażki jestem generalnie zadowolony z postawy moich siatkarek. Zagraliśmy bez podstawowej rozgrywającej i libero. Korczak jeszcze odpoczywa po kontuzji skręcenia kostki. W dwóch setach udało nam się powalczyć. Dziewczyny zagrały na miarę swoich możliwości, na tle zespołu z wyższej półki. Było widać różnicę między tymi zespołami w bloku i ataku. Naszym celem była walka do końca o każdą piłkę. Drużyna to zrealizowała i trochę odżyliśmy po spotkaniach ligowych w Policach. Kilka akcji rozegraliśmy bardzo dobrze. 

Czas na odpoczynek

Teraz przed zawodniczkami Orła prawie 3-tygodniowa przerwa. Najbliższe spotkanie rozegrają 16 listopada w Bydgoszczy z drugim zespołem Pałacu. - Rok temu lepiej graliśmy na wyjazdach, może w tym roku też tak będzie. Wygrana pozwoli nam utrzymać kontakt z najlepszymi zespołami w II lidze. Liczę, że w tym meczu zagrają już Korczak i Tchórzewska, dwa mocne punkty naszej drużyny - mówi trener elbląskiej drużyny.

3
0
oceń tekst 3 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 19