› sport
18:58 / 09.03.2015

Siatkarki Truso zagrają o mistrzostwo Polski

Siatkarki Truso zagrają o mistrzostwo Polski

W dniach 5-8 marca 2015 r. w Mońkach trwały Ćwierćfinały Mistrzostw Polski Kadetek w piłce siatkowej. Nasze miasto reprezentował w tych rozgrywkach Międzyszkolny Klub Sportowy Truso Elbląg, który trafił do grupy „B” z zespołami BAS Białystok oraz TKS-T Budowlani Toruń. W sąsiedniej grupie były zespoły TPS Lublin, UMKS MOS Wola Warszawa oraz MUKS Gim-Net Mońki.

System gier jest następujący. Najpierw uczestnicy rywalizują w dwóch podgrupach (każdy z każdym). Po dwa najlepsze zespoły kwalifikują się do drugiej fazy z zaliczeniem meczu z podgrupy. Następnie rozgrywają dwa spotkania z rywalami, którzy awansowali z drugiej podgrupy. Po stworzeniu tabeli awans do kolejnej rundy zdobędą zespoły z pierwszego i drugiego miejsca. I tak pierwszego dnia przeciwnikiem naszego zespołu był BAS Białystok, który zajął pierwsze miejsce w województwie podlaskim.

Od pierwszego gwizdka sędziego dziewczyny były skoncentrowane i zmobilizowane. Pierwszy set wygraliśmy bez większych kłopotów do 14. Kolejna partia również była pod nasze dyktando i w połowie seta trener dokonał kilku zmian w celu ogrania pozostałych zawodniczek i set zakończył się do 17. W trzeciej partii spotkania wdarło się rozprężenie i mecz się wyrównał. Set rozstrzygnął się w końcówce na przewagi, pomimo piłek meczowych nie udało się skończyć ataków i set zakończył się wynikiem 27:25. Przeciwnik poszedł za ciosem i wygrał czwartego seta do 20. W tie breaku udało się uspokoić zespół i dominacja elblążanek była zdecydowana. Cieszy fakt, że dziewczyny potrafią walczyć do końca i wiara w zwycięstwo je nie opuściła. Set zakończył się wynikiem 15:6.

Drugiego dnia o godzinie 18 rozpoczął się kolejne spotkanie. Tym razem przeciwnikiem był zespół Budowlanych Toruń. Elblążanki narzuciły od początku spotkania swój styl gry i w godzinę uporały się z przeciwniczkami. I tym samym wygrały swoją grupę i z jednym zwycięstwem przeszły do drugiej fazy.

Żeby marzyć o Półfinale Mistrzostw Polski Kadetek, elblążanki musiały wygrać mecz z TPS Lublin. Przeciwnik awansował do kolejnej fazy z drugiego miejsca w swojej grupie, ulegając doświadczonemu zespołowi z Warszawy. Przed meczem wiedzieliśmy, że musimy grać cierpliwie i może on się zakończyć tie breakiem. W zespole z Lublina gra świetna zawodniczka Aleksandra Lipska, która jest reprezentantką naszego kraju. Aby wygrać spotkanie musieliśmy zmęczyć Olę i czekać cierpliwie na swoje okazje. Mecz nie zaczął się po naszej myśli przegrywaliśmy 4:0, 8:1. Świetne spisywała się w ataku Aleksandra Lipska, której nie mogliśmy w żaden sposób zatrzymać. Kolejna część partii była pod dyktando zespołu z Lublina, słaba zagrywka oraz własne niewymuszone błędy spowodowały, że set zakończył się do 16. Kolejna partia miała podobny przebieg, nie mogliśmy nawiązać walki i przegraliśmy do 18.

W trzecim secie na parkiecie pojawiła się Karolina Kaczmarczyk oraz Agnieszka Kowalczyk, które poprawiły grę naszego zespołu. Mecz się wyrównał i byliśmy wstanie nawiązać walkę. Świetna postawa zawodniczek w końcówce seta pozwoliła wygrać set 25:23. Elblążanki zrozumiały, że da się wygrać ten mecz 3:2 i poszły za ciosem. Bardzo dobra gra Aleksandry Szczygłowskiej w przyjęciu pozwoliła Weronice Wołodko rozgrywać piłkę kombinacyjnie. Ciężar gry w ataku w pewnym momencie spoczywał na barkach Oli Szczygłowskiej i Darii Pik, która nie myliła się w ważnych momentach seta i tym samym doprowadziliśmy do stanu 2:2 wygrywając czwartego seta do 21. Początek tie breka był na naszą korzyść wygrywaliśmy 2:0, i mieliśmy okazję aby zdobyć kolejny punkt, ale się nie udało z lewego skrzydła została zablokowana Ola Sczygłowska. Mecz był bardzo wyrównany przy zmianie strony Lublin prowadził 8:7. Wtedy na zagrywkę weszła Aleksandra Wójcicka i serwowała już do końca. Szybująca stacjonarna zagrywka powodowała zamieszanie w zespole przeciwnym, a my mogliśmy ustawić szczelny podwójnym blok i obronę. Świetne spisywały się dziewczyny w kontrataku. Wróciliśmy z dalekiej podróży, a dziewczyny pokazały kolejny raz, że mają charakter i gra się do końca.

Oprócz tego Truso zagrało jeszcze z UKMS MOS Wola Warszawa jednak przegrało 1-3 tę rywalizację. - Truso zaczęło mecz bez Aleksandry Wójcickiej i...bez wiary w końcowy sukces.Elblążanki dość gładko przegrały dwa sety. W trzecim weszła na boisko Wójcicka i coś się ruszyło. Udało się nawiązać walkę, ale w kolejnej partii, znów pojawiły się serie błędów, głównie w przyjęciu i warszawianki wykorzystały szansę - czytamy na portalu Wama Sport.

BAS Białystok - MKS Truso Elbląg 2:3 (-14,-17,27,20,-6) 

TPS Lublin - MKS Truso Elbląg 2:3 (17,16,-25,-20,-8)

MKS Truso Elbląg - TKS-T Budowlani Toruń 3:0 (20,13,8)

Tabela

1 UMKS MOS Wola Warszawa 3 6 9:1

2 MKS Truso Elbląg 3 5 7:7 

3 TPS Lublin 3 4 5:6

4 BAS Białystok 3 3 2:9

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%