› bieżące
09:15 / 08.05.2015

Siedział przy komputerze przez trzy tygodnie. Wyszedł, bo ząb go bolał

Siedział przy komputerze przez trzy tygodnie. Wyszedł, bo ząb go bolał

fot. pixabay.com

Przez trzy tygodnie dwudziestoletni Adam nie wychodził z pokoju. Siedział przed komputerem. Robił tylko przerwy, gdy zgłodniał lub musiał wyjść do toalety. Z domu wyszedł tylko dlatego, że rozbolał go ząb. Takie tragiczne losy mają pacjenci poradni przy Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej, przy ulicy Królewieckiej. Przybywa osób uzależnionych od komputera, telefonu komórkowego, gier elektronicznych lub hazardu. Życie nie tylko tych osób jest nie do pozazdroszczenia, ale także ich bliskich.

Z Poradni Zdrowia Psychicznego dla Dzieci i Młodzieży, przy ul. Królewieckiej korzysta rocznie trzysta osób. Problemem są niewątpliwie uzależnienia. Ostatnio przybywa tych behawioralnych (czynnościowych), a konkretnie tych związanych: z komputerem, telefonem komórkowym, grami elektronicznymi i hazardem. - Efektem uzależnienia jest silny niepokój, agresja, gdy uzależniony jest pozbawiony np. dostępu do internetu lub automatu do gier – wyjaśnia ks. Edward Rysztowski, kierownik Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej, przy ulicy Królewieckiej.

Losy uzależnionych są tragiczne. Nie pracują, nie uczą się, rodzina dla nich nie istnieje. Sens ich życiu nadaje komputer z internetem, gry elektroniczne, telefon komórkowy, automat hazardowy. Przez trzy tygodnie dwudziestoletni Adam nie wychodził z pokoju, bo siedział przy komputerze. Robił tylko przerwy, gdy zgłodniał lub musiał wyjść do toalety. Z domu wyszedł tylko dlatego, że rozbolał go ząb. Gdyby nie matka, dentysta by go nie przyjął. Chłopak nie był ubezpieczony, nawet nie zarejestrował się Powiatowym Urzędzie Pracy. Formalności załatwiła matka. - Pomagamy nie tylko uzależnionym, ale ich bliskim – wyjaśnia ks. Rysztowski. - Czują się często winni całej sytuacji. Potrzebują wsparcia. Nie wiedzą, jak sobie poradzić z problemami kochanej osoby.

Zdaniem ks. Edwarda Rysztowskiego ważna jest profilaktyka. - Nie ma popadają w uzależnienie osoby, które mają poczucie sensu życia – wyjaśnia. - Nie kierują się w życiu przyjemnościami, ale wartościami. Mają dobre relacje z bliskimi.








 

7
0
oceń tekst 7 głosów 100%