Skąd mamy czerpią wiedzę o wychowywaniu dzieci?
Mówi się, że jeśli czegoś nie ma w Internecie, to nie ma tego wcale – i choć powiedzonko zostało stworzone z dużym przymrużeniem oka, bardzo duża część z nas traktuje je jako prawdę objawioną. Dotyczy to również rodziców, którzy wertują strony, fora i grupy dyskusyjne z nadzieją na rozwiązanie problemu. Jak zatem wybierać odpowiednie źródła i które z nich są najlepiej wykorzystywane przez rodziny?
Wychowanie dzieci – stan wiedzy rodziców
W 2010 roku ruszyła kampania ,,Mądrzy rodzice”, w ramach której przy pomocy ośrodka sondażowego Millward Brown SMG/KRC przeprowadzono pewne badanie. Miało ono na celu sprawdzić, jak faktycznie wygląda stan wiedzy rodziców o wychowaniu swoich dzieci. Wyniki były zaskakujące. Na podstawie zadanych badanym pytań, otrzymano niezbyt pozytywne wyniki. Aż 17% rodziców uzyskało ocenę niedostateczną, 41% może ,,pochwalić się” wynikiem miernym. Ocenę dobrą lub bardzo dobrą uzyskało zaledwie 8%.
Mimo kiepskich wyników punktowych, doceniono starania i zaangażowanie rodziców. Chodzi tu raczej o brak kompetencji i narzędzi, a sami odpowiadający bardzo starali się, aby wypaść jak najlepiej. Organizatorzy kampanii stworzyli w ramach akcji warsztaty dla rodziców i spotkania z ekspertami, a na swojej stronie nadal dają potężną dawkę sprawdzonych informacji.
Źródła wiedzy – kryteria
W dzisiejszym świecie nie możemy z pewnością narzekać na dostęp do wiedzy specjalistycznej, bowiem mamy bardzo dużo wartościowych źródeł już na wyciągnięcie ręki. Jednym z najczęściej wybieranych jest oczywiście Internet. Tutaj służą nam nie tylko strony, ale blogi, fora, grupy dyskusyjne w mediach społecznościowych, a nawet YouTube. Skąd mamy jednak wiedzieć, że dane źródło jest wystarczająco wiarygodne, aby nam pomóc?
Przede wszystkim trzeba brać pod uwagę fakt, kto jest autorem danego twierdzenia i czy ma on autorytet naukowy. Najlepiej, kiedy korzystamy z badań psychologów, lekarzy bądź ośrodków, które dysponują dobrą bazą naukową. Wtedy mamy pewność, że konkretne tezy poparto dowodami naukowymi. Dobre są też strony internetowe, na których udzielają się eksperci – pomocne będą np. porady na stronie Lovela. Oczywiście źródłem wiedzy są również blogi parentingowe i fora internetowe, na których to rodzice wspierają się nawzajem. Tego typu źródła należy traktować raczej z rezerwą i jako ciekawostkę – są za to doskonałą dawką inspiracji, jeśli chodzi o akcesoria i zajęcia, pomagające w rozwoju dziecka.
Niesprawdzone źródła – zagrożenia
Korzystanie z niesprawdzonych źródeł niesie wiele niebezpieczeństw zarówno dla rodziców, jak i dziecka. Najważniejszym z nich jest nieświadome wyrządzenie szkody maluchowi, opierając się na metodach wychowawczych, które nie są odpowiednio dobrane do potrzeb danego dziecka. Konsekwencje mogą być dalekosiężne, a czasem schodzą nawet na drogę sądową. Wybierajmy zatem odpowiedzialnie źródła naszej wiedzy, ponieważ nie tylko możemy zaszkodzić dziecku, ale i całej rodzinie. Pamiętajcie, że z dobrodziejstwa powszechnej wiedzy trzeba korzystać świadomie i z rozwagą – wtedy nawet najtrudniejszy problem wychowawczy zostanie rozwiązany.
Źródło: Raport z badań „Poziom kompetencji wychowawczych polskich rodziców”, Millward Brown SMG/KRC